Tajemnicze konstrukcje przy autostradach - co to są kopuły Fitzpatricka?

Podczas jazdy po drogach ekspresowych lub autostradach, kierowcy mogą zwrócić uwagę na dziwne budowle znajdujące się przy nich - są to kopuły Fitzpatricka, które istnieją już od ponad 50 lat. Zimą są one szczególnie przydatne.

Przy wielu nowych odcinkach dróg ekspresowych i autostrad stoją budynki o bardzo nietypowej konstrukcji i niejasnym przeznaczeniu. Te konstrukcje nazywane są kopułami Fitzpatricka. 

Do czego służą kopuły Fitzpatricka?

Budowle to to nic innego jak magazyny soli, wykorzystywanej do oczyszczania dróg ze śniegu i lodu. Dlaczego nie są to zwykłe, kwadratowe budynki? Ze względu na swoją specyficzną budowę, nie osiada na nich śnieg, a mocne podmuchy wiatru również nie stanowią większego problemu dla opływowych kształtów. Z kolei drewniana konstrukcja powoduje, że gromadzona w środku sól zachowuje odpowiednio niską wilgotność.   

Reklama

Ponadto wybudowane na betonowych podstawach kopuły to lekkie i tanie konstrukcje. Mają one najczęściej 30 m średnicy i 15 m wysokości. Największe, którymi dysponuje GDDKiA mają nawet 41 m średnicy i 18 m wysokości, można w nich przechowywać do 7 tys. ton soli. Takie rozmiary umożliwiają swobodne operowanie wewnątrz dużym ładowarkom, a także samochodom ciężarowym.

GDDKiA dysponuje obecnie w całej Polsce 292 magazynami soli, chociaż nie wszystkie mają charakterystyczny kształt kopuł. Ich całkowita pojemność wynosi około 450 tys. ton soli.

Skąd wzięły się kopuły Fitzpatricka?

Kształt tuch budowli został opatentowany przez Johna Fitzpatricka. Ten Kanadyjczyk to bardzo ciekawa postać - nie tylko był wynalazcą i konstruktorem, ale również sportowcem. Brał nawet udział w Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie w roku 1928, zajmując piąte miejsce w biegu na 200 m. 

Pierwsza jego kopuła została wybudowana w 1968 roku i znalazła uznanie w wielu branżach. W samym Ontario, od 1968 roku w przeciągu 10 lat powstało 200 takich magazynów. Sam patent wynalazca otrzymał dopiero w 1972 roku. 

John Fitzpatrick zaprojektował również wynalazek, który do dzisiaj służy w Rzece Świętego Wawrzyńca. Jest to system dziurkowanych rur, przez które ulatują pęcherzyki powietrza. W ten sposób zimą woda na rzece nie zamarza, umożliwiając żeglugę statkom. Wynalazca zmarł w 1989 roku, w wieku 82 lat.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy