Paliwo, kawa, hot dog i w drogę. Co Polacy kupują po zatankowaniu?
Kawa latte, hot dog i... papierowsy. To najczęściej kupowane - poza paliwem - produkty na stacjach paliw w Polsce. Jak bardzo wzrosły w ostatnim czasie ich ceny?
Ceny paliw to jeden z najgorętszych tematów 2022 roku. Pomimo ostatnich obniżek za litr benzyny i oleju napędowego nadal płacimy rekordowe kwoty. Choć tankowanie jest głównym powodem wizyty na stacji, to jednak przy kasie często sięgamy po produkty, które zdecydowanie zwiększają nasze nasze wydatki. Co najczęściej - oprócz paliwa - kupujemy na stacjach benzynowych?
Ciekawe dane płyną od twórców aplikacji PanParagon, której główną funkcją jest przechowywanie paragonów w telefonie. Okazuje się, że przy okazji tankowania najczęściej sięgamy po używki i zaspokajamy głód. Również ten nikotynowy.
Pierwsze pozycje na paragonowej liście raczej nie są zaskoczeniem. Oprócz paliwa najczęściej kupowanym produktem na stacjach jest kawa, z czego kierowcy najchętniej wybierają caffe latte. Na drugim miejscu w rankingu znalazł się hot dog. W tym przypadku najczęściej wybieranym dodatkiem jest kabanos. Co ciekawe, bardzo wysoko w paragonowym zestawieniu uplasowały się... papierosy. Zajmują one trzecie miejsce wśród najchętniej wybieranych produktów na stacjach paliw.
Poza podium, ale nadal wysoko w zakupowej hierarchii znalazły się takie artykuły spożywcze jak:
- batony,
- energetyki,
- napoje słodzone
- burgery.
W pierwszej dziesiątce znajdziemy też: rogale, bagietki oraz wodę.
Skoro znamy TOP 10 najczęściej kupowanych produktów na stacjach, to warto sprawdzić, o ile zdrożały one w ostatnich 12 miesiącach.
Paragony kierowców nie pozostawiają żadnych złudzeń - za ulubione produkty na stacjach przyjdzie nam zapłacić więcej. O ile? Aby odpowiedzieć na to pytanie eksperci z aplikacji PanParagon wytypowali konkretne produkty z trzech kategorii będących najwyżej w rankingu najczęściej kupowanych produktów na stacjach paliw. Na tej podstawie porównane zostały średnie ceny z czerwca 2021 oraz czerwca 2022 roku. Czy różnica w kosztach rok do roku na jednym produkcie jest równie pokaźna jak w kontekście paliw?