Jak się łata dziury w Polsce? Monty Python się chowa

Anglicy mają swojego Monty Pythona i Jasia Fasolę, ale w kategorii "mistrzowie absurdu" brytyjskie ikony nie umywają się do polskich drogowców.

Wprawdzie zawodowi kabareciarze odpowiadający za stan naszych dróg nie dorobili się jeszcze filmowych dzieł pokroju "Żywotu Briana", ale wszystko wskazuje na to, że są już na dobrej drodze...

Oto filmik, jaki przesłał do naszej redakcji jeden z czytelników. W roli głównej ekipa pomysłowych drogowców z Tylicza. Jak widać, w dzisiejszych czasach walec jest urządzeniem zbędnym...

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy