Dom za 50 tys. euro? I do tego ma koła!

Branża caravaningowa notuje właśnie rekordy popularności. Pandemia koronawirusa sprawiła, że przyczepy kempingowe i kampery znalazły nowe rzesze wyznawców. Jakie atrakcje czekają na nich w stolicy Wielkopolski?

Oprócz cyklicznych imprez, jak chociażby Mistrzostwa Polski Kierowców Kamperów czy zlot caravaningowy (z dużą reprezentacją pojazdów retro), na zwiedzających czekają ciekawe premiery. Wśród nich wymienić można np. polski debiut flagowej przyczepy kempingowej spod znaku Adrii - modelu Astella.

W tym przypadku słoweński producent cenionych wśród miłośników karawaningu przyczep zbudował prawdziwy dom na kołach. W ofercie są trzy wersje: 704 HP (długość 7,6 m bez dyszla), 754 DP (długość 8,09 m bez dyszla) i topowa - 904 HP (długość 9,05 m bez dyszla, 10,9 m z dyszlem!). Wszystkie wykorzystują dwuosiowe podwozie AL-KO i oferują niezwykle komfortowe warunki dla co najmniej czterech osób. Masa własna przekracza 3000 kg.

Wymiary i układ wnętrza pozwalają śmiało porównać Astellę z popularnymi domkami holenderskimi. Na takie porównanie pozwala już sama stylistyka - dzieło Adrii bardziej przypomina nowoczesny pawilon niż klasyczną przyczepę.

W najdłuższej wersji przyczepa oferowana jest z dwoma panoramicznymi, dwuskrzydłowymi, drzwiami (jedne bezpośrednio z głównej sypialni), a nawet - opcjonalnym - rozkładanym tarasem! Standard obejmuje m.in.: dużą lodówkę o pojemności 167 l, piekarnik, kuchenkę mikrofalową, wewnętrzny zbiornik na wodę czystą mieszczący 78 l czy zewnętrzne przyłącze do linii wodociągowej. W każdej odmianie znajdziemy oczywiście prysznic z pełnowymiarowym brodzikiem, toaletę chemiczną czy podgrzewacz wody i ogrzewanie podłogowe. 

Ceny, w zależności od wersji, startują z poziomu około 50 tys. euro.