Chcieli przejechać rzekę, bo założyli się o 100 zł...
W obliczu powodzi nawiedzających ostatnio Europę wyławianie przez strażaków porwanych przez rzekę aut nie jest niczym nadzwyczajnym. Przypadek, do jakiego doszło w Białym Dunajcu, zasługuje jednak na szersze omówienie.
We wtorek strażacy poinformowani zostali, że w rzece Dunajec zaparkował niebieski Fiat Punto, a w jego wnętrzu znajduje się trzech mężczyzn.
Po przybyciu na miejsce strażakom udało się zabezpieczyć walczący z nurtem pojazd i - przy użyciu lin - ewakuować jego pasażerów. Jak się okazało, samochodem podróżowało trzech mężczyzn w wieku 30, 40 i 55 lat. Wszyscy pijani...
Panowie zgodnie twierdzą, że żaden z nich nie siedział za kierownicą. Samochodem kierować miał czwarty - trzeźwy - mężczyzna, który opuścił auto po wjechaniu do rzeki...
Jak wynika z doniesień lokalnej prasy, podpici pasażerowie Fiata założyli się ponoć o 100 zł z kierowcą, że nie uda mu się przejechać przez rzekę. Jeśli ten jest honorowy, dokładna weryfikacja stanu kont pozwoli wskazać, kto prowadził...