Sprowadzanie znowu się opłaca!
W komisach przybywa używanych samochodów z zagranicy.
Spadek wartości euro oznacza więcej sprowadzanych samochodów na niedzielnych giełdach i w komisach. Po miesiącach zapaści coś nareszcie drgnęło. Specjaliści szacują ostrożnie kilkuprocentowy wzrost ilości sprowadzonych używanych aut. Bardziej optymistycznie widzą to sami handlujący autami.
Euro spadło, różnica jest około 60 groszy w porównaniu do początku roku, także już widać jakiś zarobek w tym momencie. Do 20 tys. zł samochody schodzą, powyżej jest naprawdę cieżko sprzedać. Są ceny konkurencyjne w porównaniu do tych, co kupili samochody w styczniu, także można sprzedać i taniej. Teraz tysiąc euro to jest cztery tys. zł przy samochodzie - przykładowo za 4 tys euro, samochód wychodzi około 2,5 tys. zł taniej. - mówią reporterowi RMF FM Krzysztofowi Kotowi pracownicy lubelskich komisów:
Jednak - jak oceniają izby celne - na razie do Polski sprowadza się prawie o połowę mniej samochodów niż przed kryzysem. Od stycznia do czerwca wjechało do naszego kraju ponad trzysta tysięcy samochodów. W ubiegłym roku w tym samym okresie było to ponad pół miliona.
A o tym, jak sprowadzić sobie samochód przeczytasz TUTAJ