Przetargi na samochody. Przekręt goni przekręt
Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Tak, w jednym zdaniu, scharakteryzować można sytuację dotyczącą przetargów na dostawę pojazdów dla instytucji publicznych.
Nie dalej, jak w zeszłym tygodniu pisaliśmy o przetargu na pojazdy służbowe dla Żandarmerii Wojskowej. W specyfikacji zamówienia przedstawiciele Oddziału Zabezpieczenia zażyczyli sobie, by samochody wyposażone były w parasol, którego długość po złożeniu waha się między 260 - 295 mm, a rozpiętość czaszy po rozłożeniu 950 - 1100 mm. Jakkolwiek nie wertowalibyśmy motoryzacyjnych katalogów, warunku zamówienia spełniają wyłącznie pojazdy z oferty Rolls-Royce’e i... Skoda Superb.
Wczoraj przez media przetoczyła się kolejna sensacyjna wiadomość. Władze Wrocławia ogłosiły przetarg na dostawę nowego służbowego pojazdu dla prezydenta - Rafała Dutkiewicza. Przypominamy, że jego poprzednie auto - Nissan Pathfinder - zakończyło swoją drogową karierę po zderzeniu z tramwajem, na którym Dutkiewicz wymusił pierwszeństwo przejazdu.
W specyfikacji dotyczącej przedmiotu przetargu czytamy, że samochód ma mieć nie mniej niż 480 cm długości i - bez lusterek - 184 cm szerokości. Władze Wrocławia, najwyraźniej świadome własnej nieudolności w kwestii remontowania lokalnych dróg, życzą też sobie, by prześwit pojazdu był nie mniejszy niż 21 cm, co w zasadzie ogranicza ofertę do samochodów potocznie zwanych terenowymi. Auto spełniać też musi dodatkowe kryteria - dysponować automatyczną skrzynią biegów, stałym napędem na cztery koła i mocą 210 KM.
Dokładna analiza specyfikacji pozwala sądzić, że prezydent Wrocławia był mocno związany emocjonalnie ze swoim służbowym autem - warunku przetargu na nowy pojazd, w zasadzie jako jedyny, spełnia... Nissan Pathfinder.
Na tle wyrastających zza urzędniczych biurek Himalajów hipokryzji pozytywnie wyróżnia się Kraków. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A., którego właścicielem jest Krakowski Holding Komunikacyjny - jednoosobowa spółka Gminy Miejskiej Kraków - ogłosiło właśnie przetarg na "dostawę samochodów osobowych". Tym razem oszczędzono oferentom wertowania katalogów i żmudnego porównywania wymiarów, mocy, poziomu emisji CO2 czy wyposażenia. W specyfikacji przetargu napisano, że "Przedmiotem zamówienia jest dostawa 3 (trzech) fabrycznie nowych samochodów wyprodukowanych w 2014 r. marki FIAT PUNTO". Ot, i po problemie!