Paliwo potaniało! Cud? Nie, zwykła ekonomia

Włosi mówią o cudzie: na Półwyspie Apenińskim staniało paliwo. Prawdziwą tego przyczyną jest jednak fakt, że niepowstrzymany wzrost cen spowodował spadek sprzedaży o ponad 10 procent.

Pierwszy walkę z wysokimi cenami paliw rozpoczął jeden z producentów samochodów, który przygotował ciekawą ofertę: każdy, kto do końca lipa kupi samochód, wraz z pojazdem otrzyma bony na zakup benzyny w cenie jednego euro za litr, czyli blisko o połowę taniej niż na stacji benzynowej. Bonów ma być tyle, by wystarczyły do końca 2015 roku.

Ze swej strony kontrolowany przez państwo koncern energetyczny ENI od ubiegłego weekendu w sobotę i niedzielę w swoich punktach sprzedaży wprowadził zniżkę w wysokości kilkunastu centów na litrze, tak benzyny, jak i oleju napędowego.

Reklama

W jego ślady poszły natychmiast obecne na włoskim rynku zagraniczne firmy naftowe, które zrobiły to jednak bez żadnej kampanii reklamowej.

Jak przyznał prezes związku importerów ropy naftowej, alternatywą dla obniżki cen był spadek sprzedaży, a na dłuższą metę zamknięcie kilku rafinerii na terenie Włoch.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy