Mamy najniższe pensje w UE!
Ceny ropy na świecie wzrosły w tym roku o 45 proc. W Polsce ceny detaliczne benzyn od stycznia do sierpnia wzrosły o 19 proc., oleju napędowego o 15 proc. - powiedziała na konferencji „Dylematy sektora energetyczno-paliwowego” prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych Aurelia Kuran-Puszkarska.
Jej zdaniem podatki w cenie benzyn wynoszą średnio 2,4 zł, w cenie oleju napędowego 1,88 zł. Puszkarska uważa, że powinny być niższe.
Puszkarska powiedziała, że za przeciętną pensję - 342 euro (najniższą w krajach UE), Polak może kupić cztery i pół raza mniej paliwa niż za przeciętną pensję w UE. Dlatego - jej zdaniem - polski resort finansów powinien wystąpić o renegocjacje unijnych tzw. minimów akcyzowych, co pozwoliłoby na zmniejszenie udziałów podatków w cenach paliw.
Puszkarska przedstawiła mapę średnich cen benzyny bezołowiowej Eurosuper 95 w poszczególnych regionach Polski. Najwyższe (ok 4,33 zł za litr) były ceny na szlakach turystycznych: Wybrzeżu Gdańskim, Mazurach, w Małopolsce.
Najniższe były ceny na tzw. Ścianie Wschodniej, gdzie benzyna średnio kosztowała 4,12 - 4,19 zł za litr. „To bardzo ciekawe, bo w dniu kiedy przeprowadzaliśmy badanie, hurtowa cena litra benzyny w PKN Orlen wynosiła 4,11 zł. Musiałoby to oznaczać, że stacje pracowały na jednogroszowej marży” - powiedziała Puszkarska.
Jej zdaniem, tak niska cena wynikała jednak z faktu, że w terenach przygranicznych na wielką skalę kwitnie proceder handlu paliwami nielegalnie sprowadzanymi zza wschodniej granicy. „Miejscowi kupują te paliwa na bazarach nawet o 1 zł taniej niż na oficjalnie działających stacjach. Ceny na stacjach są dla turystów albo osób kupujących paliwa na fakturę VAT” - powiedziała Puszkarska.
Podobnie jest z w przypadku cen olejów silnikowych. Według Puszkarskiej, na terenach przy zachodniej granicy z Polską można zaobserwować nowe zjawisko: polscy właściciele samochodów dokonują przeglądów pojazdów i wymiany oleju w Niemczech, gdzie oleje silnikowe - podobnie jak w całej Europie - są tańsze niż w Polsce.
