Koniec używanych z zagranicy?
Wszystko wskazuje na to, że słynący z pomysłowości poseł Palikot znalazł sposób na zatamowanie importu samochodów używanych z za naszej zachodniej granicy.
Kierowana przez niego komisja "Przyjazne Państwo" pracuje właśnie nad projektem wprowadzenia jednolitego podatku, który zastąpiłby akcyzę.
Przypominamy, że obecnie podatek akcyzowy naliczany jest w zależności od pojemności skokowej silnika samochodu. Jeśli jednostka napędowa ma mniej, niż 2 l pojemności stawka akcyzy wynosi 3,2 % wartości auta. W przypadku silników o większej pojemności - 13,6 %. Nie jest to jednak problemem, zważywszy że gro aut, które trafia do nas np. z Niemiec wycenianych jest na ok. 1000 euro.
Opracowywany projekt przewiduje rezygnację z tak naliczanej akcyzy, na rzecz jednego podatku o stałej wysokości 500 euro, naliczanego niezależnie od wieku i pojemności silnika pojazdu.
Jeśli przepisy wejdą w życie importerzy trudniący się sprowadzaniem starszych, często mocno wyeksploatowanych pojazdów, będą mieć twardy orzech do zgryzienia...