Nowy szokujący film MSW o autobusie...

​MSW nie zwalnia tempa. Ministerstwo zaprezentowało kolejny film, który ma promować usługę "Bezpieczny autobus".

Przypomnijmy, że pierwsza produkcja ministerstwa wywołała duże kontrowersje. Jej bohaterem był sympatyczny, ale stary autobus, z którego śmiały się inne, nowe. W efekcie autobus poczuł się odrzucony i niepotrzebny, wobec czego postanowił popełnić... samobójstwo w stacji złomowania pojazdów. 

Tuż przez zezłomowaniem dla autobusu pojawia się iskierka nadziei - motyl wyłącza maszynę. Jednak po chwili zgniatarka zostaje ponownie włączona przez operatorkę (?).

Film kończy się stwierdzeniem "Nie miej litości dla niesprawnego autobusu, który wozi twoje dziecko". 

Reklama

Klip wzbudził sporo emocji i stał się hitem internetu. W jego ocenie podzieleni byli nawet fachowcy od reklamy i promocji. Jedno trzeba jednak przyznać, stał się tak głośny, że na pewno spełnił swoją rolę - wypromował usługę internetową "Bezpieczny autobus".

Czytaj również: Ten film powinien mieć kategorię "tylko dla dorosłych".

Drugi film wydaje się nieco mniej kontrowersyjny, ale mocno brutalny w przesłaniu. Czy jednak można się temu dziwić, skoro chodzi o bezpieczeństwo dzieci? Na świecie o bezpieczeństwo na drogach walczy się znacznie bardziej drastycznymi produkcjami...

Przypomnijmy, że usługa "Bezpieczny autobus" (bezpiecznyautobus.gov.pl) umożliwia sprawdzenie podstawowych informacji o autokarze. Dysponując jedynie numerem rejestracyjnym dowiemy się, czy pojazd ma aktualny przegląd (a także kiedy się kończy jego ważność), polisę OC oraz poznamy dane techniczne (dopuszczalną masę, na ile osób został zarejestrowany).

Intencją MSW jest, by rodzice przed wysłaniem swoich dzieci, sprawdzali systemem podstawione dla ich pociech pojazdy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy