Nocny nalot inspektorów na taksówki. Co się okazało?

ITD przeprowadziła nocny nalot na taksówkarzy w Krakowie. Po kontroli okazało się, że aż 8 z 12 skontrolowanych taksówek woziło pasażerów nielegalnie.

Pracownicy ITD w cywilnych strojach zamawiali kursy w centrum miasta, a po zakończonej jeździe prosili o wydruki z kas fiskalnych. I tu zaczynały się problemy. Część kierowców nie chciała wydać paragonów, a jeden w ogóle nie miał kasy fiskalnej.

Jak się okazało, taksówkarze ci nie mieli także licencji do wożenia pasażerów po Krakowie.

Kontrola skończyła się gigantycznymi karami. Ośmiu kierowców musi zapłacić w sumie aż 112 tysięcy złotych.

Wcześniej krakowscy policjanci zatrzymali "fałszywego taksówkarza", który okradał swoich klientów. Wypłacał pieniądze z ich kont bankowych.

Kierowca został zatrzymany tuż po tym, jak wykonał kolejny nielegalny kurs. Jeździł nie tylko na terenie Krakowa, ale również do pobliskich miejscowości. Samochodem oznakowanym jako "taxi" wykonywał nocne kursy, zabierając klientów głównie sprzed lokali gastronomicznych i pubów.

Reklama
RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy