Nie każdy boi się fotoradaru, czyli piraci z niebieskimi tablicami
Nie każdy kierowca boi się fotoradaru. Zagraniczni dyplomaci są bezkarni, a więc łamią przepisy drogowe. Najgorsi są pracownicy ambasady Ekwadoru.
Jeśli samochód ma niebieskie tablice i jest dodatkowo oznakowany jako CD i CC, policjanci zwykle takie auto omijają szerokim łukiem, nawet jeśli parkuje na zakazie lub tamuje ruch. Nie chcą przecież wywołać skandalu międzynarodowego. Co prawda, według wytycznych Komendy Głównej Policji mogą zatrzymać taki pojazd i poprosić o dokumenty, ale nie mają prawa nałożyć grzywny czy skierować sprawy do sądu. Policjant nie ma także prawa sprawdzić stanu technicznego auta oraz zatrzymać dokumentów pojazdu.
Tylko dobra wola
A jeżeli podczas kontroli okaże się, że od dyplomaty czuć alkohol lub ma problemy z utrzymaniem równowagi, zgodnie z wytycznymi mundurowy może jedynie "zaproponować poddanie się badaniu". Kiedy dyplomata nie zgodzi się, policjant zwróci się do "kontrolowanego o powstrzymanie się od kierowania pojazdu" lub zaproponuje przekazanie kluczy do depozytu. W ostateczności można pojazd z niebieskimi tablicami zablokować. Policjant nie ma prawa jednak do niego wsiadać nawet w celu wyjęcia kluczy ze stacyjki. Takie sytuacje to spory problem dla mundurowych. Z tego powodu wolą polować na kierowców, którzy nie posiadają żadnej legitymacji czy paszportu dyplomatycznego.
Z dyplomatami mają też problem strażnicy miejscy, głównie ci z Warszawy, ponieważ tu znajdują się ambasady.
Lista wstydu
Z tego powodu strażnicy zaczęli publikować listę wykroczeń popełnianych przez zagranicznych dyplomatów. Najczęściej te dotyczą przekroczenia dozwolonej prędkości. Nieco rzadziej osoby z immunitetem nieprawidłowo parkują lub wjeżdżają na skrzyżowanie przy czerwonym świetle.
"Na podstawie statystyk powstał ranking tych dyplomatów, jeżdżących mniej i bardziej bezpiecznie. W ten sposób wskazujemy osoby, które nie ponoszą odpowiedzialności za popełnione wykroczenia, tak jak pozostali użytkownicy dróg. Publikowane przez nas statystyki to możliwość wywołania dyskusji na ten temat, a jeżeli przy okazji niektórzy pracownicy ambasad poczują się zawstydzeni, to miejmy nadzieję, że wpłynie to na poprawę bezpieczeństwa na ulicach miasta" - mówi Monika Niżniak, rzeczniczka warszawskiej Straży Miejskiej.
Jak się okazuje, strażnicy miejscy przez siedem miesięcy tego roku przyłapali dyplomatów, którzy aż 306 razy popełnili wykroczenia drogowe. Zgodnie z obowiązującym prawem, wszystkie te sprawy trafiły do kosza, ponieważ obecnie nie ma możliwości ukarania osoby posiadającej immunitet. Na liście piratów najwięcej jest pojazdów należących do ambasady USA - 31 wykroczeń. Biorąc jednak po uwagę liczbę osób pracujących w tej ambasadzie (96), nie jest to najgorszy wynik. Są placówki, które mają się naprawdę czego wstydzić. Przykładem może ambasada Ekwadoru. Tylko dwie osoby posiadają paszport dyplomatyczny, ale aż sześć razy zostały przyłapane przez stołecznych strażników miejskich. Połowa przypadków dotyczyła przekroczenia prędkości, pozostałe to lekceważenie przepisów dotyczących parkowania. Przy okazji trzeba pamiętać, że lista nie obejmuje wykroczeń, które zostały wykryte przez policjantów, ponieważ te nie są publikowane. Drogówka jeśli złapie dyplomatę, puszcza go wolno, jedynie (tak jak strażnicy miejscy) informuje o tym fakcie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Nie tylko dyplomaci
Fotoradary rejestrują nie tylko dyplomatów, ale takż innych "bezkarnych" kierowców. W przypadku osób posiadających immunitety krajowe strażnicy miejscy ujawnili od początku roku w sumie 119 przypadków naruszeń przepisów. 63 wykroczenia popełnili sędziowie, 40 prokuratorzy, a sprawcami 16 byli posłowie.
Immunitet dyplomatyczny zapewnia nietykalność - niedopuszczalne jest zatrzymanie osoby objętej immunitetem oraz jej tymczasowe aresztowanie. W przypadku, gdy osoba objęta immunitetem popełni przestępstwo, możliwe jest tylko jej wylegitymowanie w celu ustalenia tożsamości, a następnie zawiadomienie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Mundurowi nie mają uprawnień do zbadania takiej osoby, pobrania od niej próbek krwi czy możliwości przesłuchania jej. Przepustką do bezkarności jest paszport dyplomatyczny oraz auto z tablicami dyplomatycznymi.
Strażnicy miejscy z Warszawy od początku roku zarejestrowali 306 przypadków łamania przepisów ruchu drogowego przez osoby z 68 krajów, posiadające immunitet dyplomatyczny. "Motor" przygotował własny ranking, liczba wykroczeń została podzielona przez liczbę dyplomatów. Na tej podstawie powstał "wskaźnik wykroczeń". Z rankingu wynika, że prym wiedzie ambasada Ekwadoru - każdy z dyplomatów został przyłapany aż trzy razy. Także dyplomaci z Arabii Saudyjskiej lubią lekceważyć przepisy.
Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcia: archiwum
Sprostowanie na prośbę Ambasady Ekwadrou w Warszawie.
Szanowni Państwo,
Przed chwilą miałam okazję zapoznać się z artykułem pana Sebastian Sulkowskiego, zatytułowanym "Nie każdy boi się fotoradaru, czyli piraci z niebieskimi tablicami" i to właśnie w związku z nim zwracam się do Państwa. Chodzi mi dokładnie o następujący fragment artykułu: "Są placówki, które mają się naprawdę czego wstydzić. Przykładem może ambasada Ekwadoru. Tylko dwie osoby posiadają paszport dyplomatyczny, ale aż sześć razy zostały przyłapane przez stołecznych strażników miejskich."
Opisana statystyka dotyczy okresu od stycznia do lipca 2014. W ramach wyjaśnień, do czerwca br. w Polsce przebywało 6 osób z ekwadorskim paszportem dyplomatycznym i bardzo prosiłabym o zmianę tej liczby osób w artykule, gdyż podana informacja nie jest zgodna z prawdą.
Z góry dziękuje za poprawienie błędnej informacji opublikowanej na łamach Państwa portalu.
Marta Siemaszko
Ambasada Ekwadoru w Polsce
Embajada del Ecuador en Polonia