Kradną metodą "na koło"
W Częstochowie powtarzają się przypadki okradania kierowców metodą "na koło". Złodzieje przebijają opony samochodów, a gdy kierowcy są zajęci wymianą koła, kradną saszetki z pieniędzmi.
Policja apeluje o ostrożność, szczególnie, jeżeli do usterki dochodzi po wizycie kierowcy w banku.
"Nie dysponujemy dokładną statystyką tego typu kradzieży, jednak stały się one stosunkowo częstą metodą stosowaną przez złodziei. Apelujemy, aby nie zostawiać pieniędzy, dokumentów i cennych rzeczy w otwartym samochodzie" - powiedziała rzeczniczka częstochowskiej policji, nadkom. Joanna Lazar.
Mechanizm działania sprawców jest niemal zawsze taki sam. Najczęściej obserwują swoje ofiary przed bankami i przebijają opony w ich samochodach. Zwykle uszkodzone jest lewe tylne koło. Zazwyczaj kilkaset metrów dalej kierowcy orientują się, że coś jest nie tak. Gdy wysiadają i rozpoczynają wymianę koła, złodzieje bezszelestnie kradną saszetki, torebki pozostawione najczęściej na siedzeniu pasażera.
"Wczoraj w taki sposób okradziony został 62-letni mieszkaniec Częstochowy. Mężczyzna przejechał krótki dystans z ulicy Westerplatte na ulicę Dekabrystów, gdzie po sprawdzeniu zaczął wymieniać uszkodzone tylne koło. W tym czasie złodziej ukradł mu saszetkę z ponad 1300 zł" - powiedziała rzeczniczka.