Idiota w BMW? A może to wina "tirowca"?

Na polskich drogach często natknąć się można na walkę, jaką toczą ze sobą kierowcy samochodów osobowych i ciężarówek.

Brak zdrowego rozsądku, empatii i elementarnych zasad kultury zaobserwować można po obu stronach barykady. Sęk w tym, że w drogowej bitwie nie ma zwycięzców. Każdego dnia rośnie jedynie liczba ofiar.

Co ciekawe, im dalej na zachód od Polski, tym rzadziej spotkać się można na drogach z podobnymi zachowaniami. Zwłaszcza z perspektywy kierowcy pojazdu ciężarowego jazda po naszym kraju to prawdziwe piekło - wąskie pobocza, dziury, kiepskie oznakowanie i permanentny brak autostrad sprawiają, że prowadzenie ciężarówki wymaga stalowych nerwów i dużych umiejętności.

Reklama

Oto filmik, który trafił do naszej redakcji. Przedstawia on kierowcę BMW, który - najprawdopodobniej - postanowił "zemścić się" na kierowcy "tira" za blokowanie lewego pasa lub za zajechanie drogi (na filmie nie widać przyczyny irytacji).

Nic tak nie irytuje kierowców osobówek, jak ciężarówki wyprzedzające się kilometrami na autostradach. Nic nie usprawiedliwia jednak skrajnie głupiego zachowania, jakim jest hamowanie przed rozpędzoną do 90 km/h ciężarówką. Nie musimy chyba tłumaczyć, że gdyby kierowca "tira" nie wcisnął hamulca, "zemsta" skończyłoby się zapewne dachowaniem BMW...

Co sądzicie o tego typu zachowaniach?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy