Dlaczego nie powinno się trzymać nóg na desce rozdzielczej? Dlatego
Złamanie kręgosłupa, przerwanie rdzenia kręgowego, połamanie kości twarzy. Tak może skończyć się pozornie niegroźne trzymanie nóg na desce rozdzielczej. Wystarczy mała stłuczka.
Sezon wakacyjny sprzyja długim podróżom. Niejednokrotnie można minąć na drodze lub zauważyć stojące w korkach auta, w których pasażerowie relaksują się poprzez rozłożenie fotela i wyciągnięcie nóg na deskę rozdzielczą. To jednak bardzo niebezpieczne zachowanie, które może mieć poważne konsekwencje, gdy dojdzie do niewielkiej nawet stłuczki.
Zarówno pasy bezpieczeństwa, jak i poduszka powietrzna mają za zadanie uchronić podróżujących autem przed skutkami zderzenia. Nieprawidłowa pozycja może jednak doprowadzić do tego, że system, teoretycznie ratujący życie, zaszkodzi pasażerowi. Poduszka powietrzna jest tak zaprojektowana, żeby w razie ewentualnego wypadku "wyhamować" pędzące w jej stronę ciało. Oznacza to, że system musi zareagować w przeciągu dosłownie ułamków sekundy.
I reaguje. Aktywowana poduszka powietrzna na skutek eksplozji ładunku pirotechnicznego otwiera się w ciągu 40 milisekund s z prędkością dochodzą do 300 km/h. Siła jest więc potężna. Jeśli poduszka natrafi leżące na desce rozdzielczej nogi wystrzeli je niczym katapulta. Konsekwencje, jakie może ponieść pasażer, zależą od kilku czynników (prędkości, masy ciała, zapięcia pasów bezpieczeństwa). Zderzenie może zakończyć się dla niego połamaniem nóg (należy liczyć się także ze złamaniami otwartymi).
Możliwe jest również wyrwanie kości udowej z panewki stawu biodrowego. Zdjęcie rentgenowskie kobiety, która podczas wypadku miała nogi na desce rozdzielczej, udostępnił na swoim koncie na Twitterze jeden z lekarzy. Jak pisał, podczas swojej podróży w co trzecim aucie zauważył pasażerów właśnie w takiej pozycji.