Bezpieczeństwo na drogach jest "priorytetem rządu"
Bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest dzisiaj priorytetem naszego rządu – zapewnił w poniedziałek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Według niego celem jest zmniejszanie z roku na rok liczby wypadków i ofiar śmiertelnych na polskich drogach.
Jak przypomniał minister, który uczestniczył w posiedzeniu Małopolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Krakowie, głównym czynnikiem poprawiającym bezpieczeństwo na drogach są wielomiliardowe inwestycje związane z budową nowoczesnych tras szybkiego ruchu, a także modernizacją sieci dróg lokalnych.
"Dziś możemy powiedzieć, że nasze drogi szybkiego ruchu, oddawane w ostatnich latach, są drogami najnowocześniejszymi w Europie. To też oczywiście ma wpływ na zmniejszenie ilości wypadków drogowych i ich ofiar" - wskazał Adamczyk.
Podkreślił, że w Polsce wciąż jest zbyt dużo wypadków na drogach i ofiar śmiertelnych, dlatego oprócz inwestycji strukturalnych podejmowane są działania zmierzające do podnoszenia świadomości uczestników ruchu, nie tylko kierowców, ale także pieszych i rowerzystów.
"Dzisiaj według ekspertów największym problemem na polskich drogach jest prędkość samochodów, szczególnie samochodów osobowych i z tym musimy sobie poradzić. Nie ma akceptacji dla zachowań, które często określamy mianem piractwa drogowego, w tym zbyt dużej prędkości przy przekraczaniu przejść dla pieszych" - wskazał szef resortu infrastruktury i poinformował, że rząd w przygotowywanym projekcie ustawy, dotyczącym bezpieczeństwa na drogach, szczególny akcent stawia na zachowania kierowców.
Adamczyk przekazał, że Inspekcja Transportu Drogowego posiada ponad 3 tysiące wniosków od samorządów i organizacji pozarządowych o zamontowanie we wskazanych miejscach fotoradarów, dlatego ilość tych urządzeń będzie sukcesywnie zwiększana.
"Fotoradary i urządzenia do liniowego pomiaru prędkości mają absolutną akceptację społeczną (...). Będziemy trzymać się zasady, że fotoradar to nie urządzenie, które jest pułapką na kierowcę, ale ma spowodować, że w miejscach najbardziej niebezpiecznych kierowca zdejmie nogę z gazu" - wyjaśnił.
Podkreślił, że celem wszystkich działań w tym zakresie ma być spadek liczby wypadków drogowych i ofiar śmiertelnych rok do roku na terenie całego kraju.
Minister infrastruktury pytany o możliwość podniesienia wysokości mandatów za złamanie przepisów związanych z ruchem drogowym, ocenił, że jest to jeden z głównych postulatów. Zmiana taryfikatora - zaznaczył Adamczyk - jest kompetencją MSWiA.
"Jestem przekonany, że tutaj nie ma już żadnych wątpliwości, że to musi zostać uczynione, należy urealnić (taryfikator) w stosunku do średniej krajowej albo najniższego wynagrodzenia (...). Myślę, że takie działania też zostaną podjęte, bo wiem, że prowadzone są na ten temat rozmowy i analizy" - zaznaczył.