Topi się jak masło asfalt na drogach. Jak to możliwe, że na gorącym południu Europy, w USA albo w Australii tak się nie dzieje?
Podczas gdy na drodze międzystanowej I-15 między Los Angeles a Las Vegas wśród pustynnych piasków śmigają ogromne amerykańskie ciężarówki, w zielonej Polsce przy 30 stopniach C asfalt odkształca się i topi.
Problem w tym, że twardszy asfalt nie topiłby się latem, za to kruszyłby się zimą.
Z podobnym klimatem jak nasz muszą sobie radzić Niemcy i Amerykanie. W obu krajach ok. 60 proc. dróg zbudowanych jest nie z czarnego asfaltu, tylko szarego betonu. W Polsce ta technologia nie jest używana prawie wcale.
Koszty budowy betonowych dróg są porównywalne z asfaltowymi. Drogi te są dużo bardziej odporne na temperatury i trwalsze, więc oszczędza się na naprawach w przyszłości. Dlatego w Europie Zachodniej w wielu miejscach pokrywa się drogi asfaltowe betonem.
A jakie będą drogi budowane na Euro 2012? Betonowe czy asfaltowe? I czy w ogóle będą?