Ford Mondeo kombi 2.0 TDCi 163 KM Titanium - test
Aktualny Ford Mondeo produkowany jest bez większych zmian od 2006 r. Czy nadal jest ciekawą ofertą w klasie średniej?
Następna generacja Forda Mondeo jest znana już od 2012 r. Pod nazwą Fusion zadebiutowała na salonie samochodowym w Detroit i właśnie pod nią od ponad roku jest sprzedawana np. w USA. W Europie do salonów trafi dopiero pod koniec tego roku, a do tego czasu oferowany będzie poprzedni model. Czy w ogóle warto się nim interesować, czy może lepiej poczekać na nowy lub pójść do konkurencji? Na to pytanie odpowiemy, testując wersję kombi, pod maską której pracował silnik wysokoprężny 2.0 TDCi.
Rodzinne zalety
Osiem lat obecności na rynku nie umniejszyło atrakcyjności auta. W wersji kombi to nadal jeden z najciekawszych rodzinnych modeli. Jego zalety szczególnie docenią pasażerowie podróżujący z tyłu. Dużo miejsca nad głowami, na nogi i na wysokości barków oraz dobrze wyprofilowana, bardzo wygodna kanapa powodują, że dwie dorosłe osoby, nawet te o wzroście przekraczającym 190 cm, poczują się tu komfortowo. Pod tym względem Mondeo należy do czołówki aut klasy średniej. Podobnie jest z miejscem na bagaż. Podawana przez producenta pojemność bagażnika - 549 litrów - nie jest może rekordowa (np. w Skodzie Superb i VW Passacie wynosi ona 603 litry). Ale w praktyce i tak bez problemów zmieścimy w nim wszystko, co potrzebne podczas familijnego wyjazdu. Dodatkowo przestrzeń ładunkowa ma prosty, pudełkowaty kształt, co ułatwia układanie przewożonych rzeczy.
Mondeo kombi rysuje się zatem jako idealne wakacyjne auto rodzinne. W ten obraz znakomicie wpisuje się też testowany silnik. Wysoka moc (163 KM), znaczny moment obrotowy (340 Nm) - dzięki tym parametrom "pary" mu nigdy nie zabraknie. Niezależnie od tego, czy będziemy chcieli wyprzedzać kolumny ciężarówek, nagle przyspieszyć na autostradzie czy wybrać się obciążonym autem z przyczepą w góry. Kierowca w każdej z tych sytuacji prawie zawsze czuje, że ma pod prawym pedałem zapas. Gorzej napęd spisuje się w ruchu miejskim. Silnik tak szybko wkręca się na obroty, że zbyt często musimy sięgać do lewarka zmiany biegów. Jeżeli zatem ktoś chce tym autem często jeździć w mieście, radzimy dokupić automatyczną skrzynię. Kosztuje sporo - 9000 zł - ale warto ponieść ten koszt. Zdecydowanie podniesie ona komfort jazdy. Ale jest jeszcze drugi sposób. Po prostu...
...można wybrać słabszy silnik!
W ofercie znajduje się także 140-konny diesel, który zdecydowanie płynniej i kulturalniej nabiera mocy. Może nie jest tak dynamiczny, ale w praktyce, w codziennej eksploatacji w ogóle tego nie odczuwamy. A w porównywalnej wersji wyposażenia na auto trzeba wydać o 4600 zł mniej.
Warto przy tym podkreślić, że ceny Mondeo na tle konkurencji są naprawdę atrakcyjne. Wersja kombi ze 163-konnym silnikiem kosztuje (w promocji) od 92 700 zł. Dla porównania, na Volkswagena Passata Varianta 2.0 TDI (177 KM) trzeba wydać ponad 30 tys. zł więcej! Dodatkowo Mondeo jest przyzwoicie wyposażone, ceny opcji nie szokują, dostępne są także atrakcyjne pakiety.
W motoryzacji 8 lat na rynku to bardzo długo. Ale ten słuszny wiek nie wpływa na kondycję Mondeo, które w ogóle nie odstaje od konkurencji.
Tekst: Maciej Smoleń, zdjęcia: Krzysztof Paliński