Strategia walki z piratami czy chodzi o budżet?
Utrata prawa jazdy na trzy miesiące grozić będzie kierowcy, który dwukrotnie przekroczy dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.
To pomysł ministra transportu Sławomira Nowaka na walkę z piratami drogowymi. Nowe zapisy w prawie mają się pojawić jeszcze w tym roku.
Szef resortu transportu tym samym złagodził swój wcześniejszy pomysł, aby prawo jazdy zabierać bezterminowo. Teraz obowiązującym pomysłem jest zabieranie dokumentu na trzy miesiące. Dopiero, kiedy ponownie, podwójnie przekroczymy prędkość w obszarze zabudowanym, policja będzie miała obowiązek zatrzymać nam prawo jazdy. Aby je odzyskać, trzeba będzie ponownie przejść kurs prawa jazdy i zdać egzamin.
Prace nad nowelizacją kodeksu drogowego mają zacząć się jeszcze w tym roku. Nie można więc wykluczyć, że przepis wejdzie w życie w 2014 roku. - "Może od stycznia przyszłego roku. Wola z naszej strony jest, z mojej i ministra Cichockiego" - mówi minister Sławomir Nowak. W nowym kodeksie ministrowie zamierzają również zmodyfikować oznakowanie dróg.
9 stycznia minister transportu Sławomir Nowak i szef resortu spraw wewnętrznych Jacek Cichocki przedstawili na wspólnej konferencji prasowej Narodowy Program Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Obaj politycy zgodnie twierdzą, że jeśli program wejdzie w życie, na polskich drogach, w końcu będzie bezpieczniej.
Oprócz fotoradarów ważnym elementem strategii walki z piratami jest również poprawa stanu dróg, edukacja kierowców i lepszy system ratownictwa medycznego. Jacek Cichocki na początku stycznia zaznaczał, że główną przyczyną wypadków drogowych jest nadmierna prędkość.
Z danych dotyczących wypadków wynika, że jeśli kierowca jedzie z prędkością ponad 50 km/h, uderzony pieszy w 90 procentach przypadków ginie. Przy prędkości powyżej 70 km/h ginie jeden z pasażerów samochodu przy zderzeniu bocznym. Powyżej 90km/h, przy zderzeniu czołowym z innym autem bądź drzewem jest 90-procentowe prawdopodobieństwo, że zginie kierowca bądź pasażer samochodu.
Roman Osica