Prędkość zabija. Czy więcej fotoradarów przestraszy Polaków? Ankieta

Nasze wieloletnie badania potwierdzają, że obecność fotoradarów znacząco wpływa na zachowanie kierowców - mówi dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego prof. Marcin Ślęzak. Na polskich drogach pojawi się w IV kwartale 26 kolejnych fotoradarów.

"Prędkość to główny czynnik sprzyjający powstawaniu wypadków drogowych, a fotoradary są jednym z elementów uspokajających ruch. Ich obecność ma istotny wpływ na zachowanie kierowców, co potwierdzają nasze wieloletnie badania w tym zakresie, m.in. realizowane na potrzeby Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego" - mówi prof. Marcin Ślęzak.

Zaznacza, że zaletą urządzeń stacjonarnych do odcinkowego pomiaru prędkości i monitoringu przejazdu na czerwonym świetle jest to, iż nadzorują ruch drogowy w sposób zautomatyzowany, rejestrując naruszenia przepisów bez konieczności zatrzymywania kierowców.

Reklama

ITS wspólnie z firmą Heller Consult przygotował na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego analizę stanu bezpieczeństwa pod kątem instalacji nowych urządzeń rejestrujących. Jak wskazuje ITS, oceną objęto także 247 już działających urządzeń.

"Wyniki naszych badań wykazały, że tylko trzy spośród nich w niewystarczający sposób realizowały swoją funkcję - uwzględniając kryteria intensywności wypadków i udział pojazdów przekraczających prędkość - dlatego zarekomendowano zmianę ich lokalizacji, by zwiększyć ich efektywność" - wyjaśnia prof. Ślęzak.

ITS podkreśla, że znacząca część spośród 247 fotoradarów działa poprawnie, co "w praktyce oznacza ograniczenie liczby wypadków i kolizji poprzez zmuszenie kierowców do poruszania się z prędkością zgodną z przepisami".

Z danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego wynika, że w ubiegłym roku na ponad 1,5 mln zarejestrowanych przekroczeń prędkości, ponad 800 tys. to przedział o 11-20 km/h; 530 tys. - o 21-30 km/h; 150 tys. o 31-40 km/h i 43 tys. o 41-50 km/h.

W systemie automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym działa 435 stacjonarnych fotoradarów, 30 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości, 20 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle i 29 mobilnych urządzeń w oznakowanych samochodach.

17 stycznia resort infrastruktury i GITD poinformowały o przetargu na instalację 26 fotoradarów w najniebezpieczniejszych miejscach w kraju. 17 z nich zostanie zamontowanych na terenie zabudowanym. Urządzenia znajdą się m.in. na drogach wojewódzkich i powiatowych. Obecnie sieć fotoradarów obejmuje jedynie drogi krajowe.

Nowe fotoradary pojawią się w IV kwartale tego roku w następujących miejscach:

Dolnośląskie - dk 94 w Proszkowie, dw 381 w Głuszczycy Górnej, Kujawsko-pomorskie - dk 10 w Solcu Kujawskim, Lubelskie - dk 19 w Wandzinie, dk 82 w Lublinie), Lubuskie - dk 12 w Dziećmiarowicach, Łódzkie - dk 91 i dk 72 w Łodzi, Małopolskie - dw 783 w Biskupicach, dp 1599 w Naściszowej, dw 780 w Kryspinowie, dk 79 w Krakowie, Mazowieckie - dk 7 w Łazach, dw 719 w Ursusie, dp w Grójcu, Opolskie - dk 46 w Niemodlinie, dw 409 w Krapkowicach, Podlaskie - dp w Hryniewiczach), Pomorskie - dw 228 w Kartuzach, dk 20 w Wierzycy, Świętokrzyskie - dp w Jędrzejowie i dp 0314T w Ciekotach, dw 757 w Staszowie, Wielkopolskie - dw 178 w Obornikach, dk 12 w Kościelnej Wsi, Zachodniopomorskie - dk 6 w Sianowie

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy