Polacy zapłacą, a piraci zagraniczni będą bezkarni?

Polscy kierowcy będą skuteczniej karani, a zagraniczni, sankcji będą mogli uniknąć.To, według "Dziennika Gazety Prawnej", konsekwencja niespójności w europejskim systemie ścigania za wykroczenia drogowe.

Polscy kierowcy będą skuteczniej karani, a zagraniczni, sankcji będą mogli uniknąć.To, według "Dziennika Gazety Prawnej", konsekwencja niespójności w europejskim systemie ścigania za wykroczenia drogowe.

Gazeta podaje, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wyda 3,4 mln zł na budowę, i prawie 2 mln zł rocznie na utrzymanie, Krajowego Punktu Kontaktowego, jednostki, która będzie pośredniczyła w wymianie informacji na temat kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego w krajach Unii Europejskiej.

Ma to pozwolić na skuteczniejsze karanie polskich kierowców łamiących przepisy za granicą.

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", teoretycznie inwestycja ma się zwrócić. Jednak obywatel innego kraju UE zarejestrowany przez fotoradar będzie musiał się zgodzić na opłacenie mandatu. - Jeśli nie odpowie na pismo polskich organów, nie będą one miały możliwości skutecznego nałożenia sankcji - mówi Adam Jasiński z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Reklama
IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy