Paliwo na zimę. Osiem ważnych faktów
Oto osiem ważnych faktów na temat paliw w okresie zimowym, które powinien poznać każdy kierowca.
Problemy z tzw. zamarzaniem paliwa dotykają właścicieli samochodów z silnikami Diesla, ale kłopoty mogą mieć również kierowcy aut z LPG. Ponieważ skład paliwa jest zmieniany w zależności od warunków pogodowych, nie warto tankować na zapas, jeżeli jeździ się samochodem stosunkowo mało. Paliwo oferowane na markowych stacjach odpowiada aktualnym warunkom otoczenia. W razie wątpliwości można poprosić sprzedawcę o okazanie odpisu ze świadectwa jakości paliwa, które obowiązkowo powinno być do wglądu. W przypadku oleju napędowego, minimalna temperatura będzie tam oznaczona jako CFPP (Cold Filter Plugging Point) lub po polsku - TZZF (temperatura zablokowania zimnego filtra).
Nie występują takie temperatury, przy których benzyna mogłaby przestać spełniać swoja rolę. Jest to paliwo praktycznie niewrażliwe na mróz. Wprawdzie skład frakcyjny jest zmieniany w zależności od pory roku, ale chodzi tu jedynie o spełnienie ustawowych wymagań odnośnie tzw. prężności par paliwa. Na letniej benzynie silnik będzie działał również zimą.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki, zimą zwykły olej napędowy powinien wytrzymywać przynajmniej do -20ºC. Poniżej tej temperatury może już dojść do zablokowania filtra paliwa wytrącającą się parafiną. W zależności od specyfiki samego filtra, problem ten w niektórych modelach może wystąpić nieco powyżej tej temperatury, a w innych nieco poniżej.
Depresator, czyli dodatek do paliwa obniżający temperaturę wytrącania parafiny o ok. 7°C jest skuteczny tylko, jeżeli wleje się go do baku przed "zamarznięciem" paliwa. Dodany do oleju napędowego z wytrąconą parafiną już nie pomoże. Ponadto część producentów aut z wtryskiem common rail trzeciej generacji zabrania stosowania dodatków, gdyż nie jest znany ich wpływ na wtryskiwacze piezo.
Wraz z obniżaniem się temperatury, spada parowanie LPG i jeżeli temperatura będzie zbyt niska, jego ciśnienie w butli zmniejszy się na tyle, że gaz przestanie płynąć. Aby temu przeciwdziałać, na zimę zmienia się skład LPG, zwiększając udział propanu. Gaz z kiepskiego źródła, niespełniający wymagań, może więc zimą unieruchomić auto, jeżeli zbiornik jest montowany na zewnątrz.
Woda gromadząca się w filtrze oraz różne zanieczyszczenia przyspieszają krystalizację parafiny. Dlatego zaleca się spuszczanie co pół roku kondensatu wody z odstojnika filtra paliwa, a co rok wymianę filtra. Najlepiej wymienić filtr paliwa przed zimą.
Zgodnie z przepisami wprowadzonymi w tym roku, z oleju napędowego "o polepszonych własnościach niskotemperaturowych", zwanego arktycznym, parafina nie może się wytrącać przy temperaturze wyższej niż -32ºC. Są takie, które wytrzymują nawet -40ºC.
Gdy dojdzie do "zamarznięcia" oleju w filtrze, pomoże w zasadzie tylko odholowanie auta do ogrzewanego garażu. Niektórzy radzą sobie polewając filtr gorącą wodą, ale wymaga to wprawy i nie jest polecane. Część aut ma grzałkę filtra paliwa - ich problem nie dotyczy.
Duże koncerny sprzedające oleje premium zwykle tak modyfikują na zimę skład tych produktów, aby były one odporne na mróz prawie tak, jak paliwo arktyczne. Przykładowo produkt Lotos Dynamic ma według producenta temperaturę blokady filtra -32ºC.
***