OPP. Nowa broń przeciw kierowcom. Jak się zachować, by nie dostać mandatu

Na polskich drogach pojawia się coraz więcej systemów Odcinkowego Pomiaru Prędkości (OPP). W pierwszej połowie roku 2022 roku mandaty z powodu zbyt szybkiej jazdy na odcinkach objętym pomiarów dostało około 95 tys. kierowców. Jak uniknąć takiej nieprzyjemności?

  • Fotoradary w pierwszej połowie 2022 roku zarejestrowały ponad pół miliona wykroczeń, w tym niemal 95 tys. odnotowały urządzenia Odcinkowego Pomiaru Prędkości - wynika z danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
  • W tym roku w Polsce pracuje 527 fotoradarów, co oznacza, że każde takie urządzenie wykryło w pierwszym półroczu ponad 770 wykroczeń. Z kolei urządzeń Odcinkowego Pomiaru Prędkości działa w tej chwili 32, czyli każde z nich zarejestrowało niemal 3 tys. zdarzeń.
  • Prawdopodobieństwo spotkania OPP w trasie jest coraz większe, dlatego warto wiedzieć jak bezpiecznie i bez stresu pokonać ten odcinek drogi.

Reklama

W pierwszej połowie 2022 roku urządzenia rejestrujące prędkość wykryły dokładnie 501 520 przypadków naruszenia przepisów, z czego prawie 95 tys. to efekt pracy Odcinkowych Pomiarów Prędkości - wynika z danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD). 

Ile systemów OPP jest w Polsce?

W tym roku w Polsce pracuje 527 fotoradarów, co oznacza, że każde takie urządzenie wykryło w pierwszym półroczu ponad 770 wykroczeń. 

Z kolei urządzeń Odcinkowego Pomiaru Prędkości działa w tej chwili 32, czyli każde z nich zarejestrowało niemal 3 tys. zdarzeń. 

Skuteczność działania tych systemów potwierdzają też efekty pracy OPP znajdującego się w tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy, na drodze S2. W ciągu pierwszej połowy 2022 roku system zarejestrował 26,8 tys. naruszeń przepisów. Dla porównania, wszystkie fotoradary i OPP zarejestrowały w stolicy łącznie 123,5 tys. naruszeń.

Jak skuteczność OPP wygląda w statystykach? Według CANARD, liczba wypadków na odcinkach dróg objętych tego typu kontrolą spadła o 57%, co przełożyło się na 71% mniej ofiar śmiertelnych i o 56% mniej rannych w wypadkach.

Więcej OPP na polskich drogach

Obecnie pod kontrolą OPP znajduje się 171,1 km tras. Najwięcej instalacji OPP działa w województwie mazowieckim - razem to 42,2 km odcinków drogowych pod nadzorem kamer. W tej chwili odcinkowe pomiary prędkości działają w 13 województwach, ale w pozostałych 3 (wielkopolskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim) też pojawią się tego typu systemy. 39 nowych, planowanych do uruchomienia w ciągu kilkunastu miesięcy OPP, obejmie łącznie 427,7 km. 

Oznacza to prawie 600 km pod nadzorem w 2024 r. - to tyle, ile liczy, np. trasa z Gdańska do Krakowa. Jednym słowem, szansa na spotkanie OPP w trasie jest coraz większa. Jak więc prowadzić auto na takim odcinku, aby nie stwarzać zagrożenia na drodze i nie narazić się na mandat? Wystarczy pamiętać o trzech zasadach.

  • Unikaj "efektu kangura". Chodzi  o gwałtowne hamowanie w miejscu kontroli i przyspieszanie, tuż po minięciu odcinka. Do takich sytuacji dochodzi najczęściej w miejscach, gdzie pracują fotoradary, ale przy OPP też może się to wydarzyć. System jest skonstruowany w taki sposób, aby kierowca zdążył zauważyć miejsce rozpoczęcia pomiaru prędkości i w efekcie mógł płynnie zwolnić, nie stwarzając zagrożenia i nie ryzykując mandatu. Jeśli za OPP chcesz przyspieszyć - nie rób tego gwałtownie i dostosuj prędkość do sytuacji.
  • Zwracaj uwagę na znaki drogowe. O umiejscowieniu Odcinkowego Pomiaru Prędkości informują znaki D-51a “Automatyczna kontrola średniej prędkości" oraz D-51b “Koniec automatycznej kontroli średniej prędkości". Umieszcza się je odpowiednio na początku i na końcu monitorowanego odcinka. Obserwacja oznakowania pozwoli ci przygotować się na spotkanie z systemem i dostosowanie prędkości. O obecności OPP na drodze informują też aplikacje dla kierowców.
  • Nie zwalniaj do prędkości znacznie niższej niż dopuszczalna. To częsta przypadłość wielu kierowców, którzy w miejscu pracy urządzeń pomiarowych zwalniają do niewielkiej prędkości, znacznie poniżej dopuszczalnej. W efekcie dochodzi do tamowania ruchu, co wcale nie jest bezpieczną sytuacją na drodze. Może to oznaczać, że w sznurze pojazdów znajdzie się niepokorny kierowca, który zdecyduje się na niebezpieczne manewry i łamiąc przepisy doprowadzi do poważnego wypadku. Pamiętaj o zasadzie "myśl i przewiduj" - nie wszyscy kierujący są cierpliwi.

- Odcinkowe Pomiary Prędkości nie są instalowane na złość kierowcom, ale właśnie z myślą o nich i poprawie bezpieczeństwa na drodze. OPP dają kierującym czas na odpowiednią reakcję i wymuszają utrzymanie bezpiecznej prędkości na dłuższym odcinku niż w przypadku fotoradaru. Przywołane wcześniej dane statystyczne pokazują, że ten system jest skuteczny, co powinno być dobrym sygnałem także dla zarządców dróg, którzy chcą poprawy bezpieczeństwa w ruchu. Dodam, że przy montażu OPP można wykorzystać istniejącą infrastrukturę, bez konieczności inwestowania w drogie konstrukcje wsporcze nad pasami ruchu. W tej chwili OPP będzie spotykana coraz częściej na autostradach, drogach szybkiego ruchu i tunelach, bo właśnie tam zwykle sprawdzają się lepiej niż fotoradary - mówi Aleksander Dębski ze Sprint S.A.

***

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: odcinkowy pomiar prędkości | fotoradary
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy