Ogrzewasz kabinę, a z kratek wieje chłodem? Nie przejmuj się, to fizyka
Z tym zjawiskiem zetknęli się użytkownicy różnych modeli. W niektórych samochodach podczas ostrego skręcania zaczyna lecieć zimne powietrze z kratek wentylacyjnych. Okazuje się, że najczęściej nie jest to awaria.
Myśląc logicznie, jeśli samochód ma sprawny układ chłodzenia i ogrzewania, a układ przewietrzania wnętrza nie jest uszkodzony, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Gdy włączony jest nadmuch ciepłego powietrza, z kratek wentylacyjnych powinno zawsze wydostawać się rozgrzane powietrze.
Jednak czasami dochodzi do odwrotnego zjawiska. Zwykle dzieje się tak podczas ostrych manewrów skrętu trwających co najmniej kilka sekund. Na przykład podczas szybkiego wjazdu lub zjazdu z ronda, a także na rozwidleniach na drogach szybkiego ruchu.
Na pierwszy rzut oka można podejrzewać, że problem leży w nieodpowiedniej pracy kanałów wentylacyjnych. Jednak manewr skrętu nie ma wpływu na poruszanie się klap z układu rozdysponowania powietrza do kabiny.
Okazuje się, że w pewnych warunkach dynamiczny skręt może sprawić, że część masy powietrza, która nie przepływa przez parownik zaczyna wypierać ciepłe powietrze różnicą ciśnienia. Trzeba mieć świadomość, że doprowadzenie do pojawienia się tego zjawiska wcale nie jest takie łatwe.
Układ musi być odpowiednio zbudowany, a do tego mieć duże przeciążenie przy skręcie. Do tego dochodzi jeszcze różnica między temperaturą zasysanego powietrza spoza kabiny a temperaturą zadaną w sterowniku klimatyzacji lub nawiewu.
Zatem zjawisko jest jak najbardziej naturalne i wynika z praw fizyki. Trudno mówić w tej sytuacji o wadliwym działaniu urządzenia, a tym bardziej usterce. Zjawisko nie występuje we wszystkich samochodach. Najczęściej można je spotkać w tanich samochodach z najmniejszych segmentów.
Sposobem na uniknięcie podmuchu zimnego powietrza może być nakierowanie kratek wentylacyjnych w taki sposób, żeby ciepłe powietrze nie dmuchało bezpośrednio na kierowcę i pasażera. Wówczas chwilowy nadmuch zimnego powietrza będzie mniej odczuwalny.
***