Nowy projekt ustawy o fotoradarach to plagiat?

Maciej Banaszak (Twój Ruch) zarzucił w czwartek PO plagiat projektu ustawy przygotowanego przez TR. Zakłada on pozbawienie straży miejskiej uprawnień do kontroli fotoradarowej. Według Stanisława Żmijana (PO) to zarzut nieuprawniony, bo propozycja PO będzie znacznie szersza.

Maciej Banaszak (Twój Ruch) zarzucił w czwartek PO plagiat projektu ustawy przygotowanego przez TR. Zakłada on pozbawienie straży miejskiej uprawnień do kontroli fotoradarowej. Według Stanisława Żmijana (PO) to zarzut nieuprawniony, bo propozycja PO będzie znacznie szersza.

Projekt zapowiadany przez PO skrytykowali też w czwartek politycy Solidarnej Polski. Negatywnie oceniają oni pomysł, by kierowcy, którzy przekroczyli prędkość - co zostało uchwycone przez fotoradary - płacili wyższe mandaty zamiast otrzymywać punkty karne. Te mogłaby przyznawać jedynie policja. "To rozwiązanie premiuje osoby bogate; dla nich nie ma znaczenia, jakie mandaty płacą. Tu nie chodzi o poprawę bezpieczeństwa, tylko o wyciąganie pieniędzy od ludzi z pomocą fotoradarów" - przekonywał na czwartkowej konferencji w Sejmie rzecznik SP Patryk Jaki.

Reklama

"Tematem dzisiejszej konferencji jest tak naprawdę po części plagiat naszej ustawy, którą przygotowaliśmy pół roku temu, dotyczącej obsługi fotoradarów przez straż miejską" - powiedział Banaszak na konferencji prasowej w Sejmie. Zarzucił Platformie, że skopiowała projekt Ruchu.

Przypomniał, że złożony w kwietniu projekt autorstwa partii Janusza Palikota zakładał m.in. odebranie straży miejskiej prawa do przeprowadzania kontroli fotoradarowej. Banaszak podkreślił, że sejmowe komisje zarekomendowały odrzucenie projektu, jednak nie było jeszcze głosowania w tej sprawie na sali plenarnej.

"Co się dzieje dalej? Minęły dwa miesiące i Platforma Obywatelska przedstawia państwu dziennikarzom, nam obywatelom projekt założeń projektu ustawy o odebraniu właśnie straży gminnej uprawnień do rejestrowania wykroczeń drogowych za pomocą fotoradarów" - powiedział poseł. Zwrócił uwagę, że projekt ma trafić do Sejmu dopiero za kilka tygodni.

Banaszak stwierdził też, że Ruch - jako opozycja - przyzwyczaił się do tego, że projekty formacji, pomimo że dobre, są często odrzucane "tylko dlatego, że są Twojego Ruchu".

Zarzuty Ruchu odpiera poseł PO Stanisław Żmijan, przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury. Zwrócił uwagę, że projekt Ruchu dotyczy w szczególności pozbawienia straży gminnej możliwości używania fotoradarów, tymczasem PO pracuje nad szerszą propozycją. Jego zdaniem zarzut o przejęciu projektu jest więc nieuprawniony. "My przygotowaliśmy, w moim przekonaniu, (...) dość kompleksowe rozwiązanie i tym się różnimy" - zaznaczył.

Żmijan wyjaśnił, że - oprócz pozbawienia straży miejskiej prawa do kontroli fotoradarowej - projekt będzie także zakładał, że: Inspekcja Transportu Drogowego będzie dysponowała tylko i wyłącznie fotoradarami stacjonarnymi, fotoradary mobilne będzie mogła stosować policja. Ponadto, jeśli chodzi o Inspekcję Transportu Drogowego, kary byłyby nakładane z urządzeń stacjonarnych w oparciu o decyzję administracyjną. "Czyli będzie to kara finansowa, nie będzie punktów karnych. (...) Ale osiągamy inny cel - że nie będzie osoby w Polsce, która uniknie kary choćby ze względu na immunitet chroniący, wszyscy będą płacić" - tłumaczył Żmijan.

Zaznaczył także, że - jeśli chodzi o policję - tak jak dotychczas będzie ona nakładała zarówno kary finansowe, jak i punkty karne.

Pytany, kiedy PO złoży projekt, odparł, że "na pewno nie będzie pośpiechu". Jak podkreślił, będzie chciał włączyć do prac nad projektem szeroko rozumiane środowiska, "które mają coś do powiedzenia na ten temat", m.in. naukowców, ekspertów policji, organizacje przewoźników. Podkreślił też, że jest to projekt klubów PO i PSL; według niego być może uda się przeprowadzić pierwsze czytanie propozycji jeszcze w tym roku.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: fotoradary
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy