Koniec gwarancji? Po co jeździć do ASO?

Autoryzowane stacje obsługi przyciągają użytkowników samochodów po gwarancji preferencyjnymi warunkami serwisowania. Czy warto korzystać z takich usług?

Wielu użytkowników samochodów po upływie okresu gwarancji rezygnuje z serwisowania auta w autoryzowanej stacji obsługi. Zwykle z naprawami przenoszą się do niezależnych warsztatów.

Kierowcy tłumaczą, że poza ASO mogą zastosować zamienniki oryginalnych części oraz oszczędzić sporo na robociźnie.

Programy ASO dla starszych aut

Chcąc przyciągnąć klientów posiadających auto po gwarancji, generalni importerzy samochodów wprowadzają specjalne programy serwisowe. Tego typu akcje mają na celu zachęcenie użytkowników do serwisowania pojazdów w autoryzowanych stacjach.

Promocje zwykle mają postać rabatów na zakup części zamiennych oraz zniżek na usługę ich wymiany. Często upusty są tym wyższe im starszy jest samochód. Oczywiście w ramach programu ASO nie naprawia poważnych usterek, a ogranicza się jedynie do wymiany podstawowych elementów eksploatacyjnych. Jednak zakres promocyjnych napraw jest dość szeroki i obejmuje poza tarczami czy klockami hamulcowymi rozrządy, a nawet sprzęgła.

Reklama

Autoryzowane stacje Volvo w ramach programu 4 Plus naprawiają na preferencyjnych warunkach nawet elementy zawieszenia i układu kierowniczego. Rozwiązaniem wygodnym dla właściciela auta jest możliwość sprawdzenia kosztów naprawy konkretnego modelu w wybranym serwisie przez internet. Taka opcja dotyczy posiadaczy Opli, Renault czy Toyot.

Nie tylko oryginalne części

Warto wiedzieć, że w wielu przypadkach klient może zdecydować się na naprawę samochodu w ASO przy użyciu zamienników. Producenci samochodów, np. Ford, Peugeot czy Renault zapewniają, że stosowane przez nich tego typu części nie odbiegają jakością od oryginałów, a są sporo tańsze. Toyota i Seat firmują nawet tańsze części swoim znakiem firmowym.

W każdym przypadku klient otrzymuje taką samą gwarancję na naprawę, jak przy zastosowaniu części oryginalnych. Ponadto większość producentów samochodów prowadzi fabryczną regenerację podzespołów. Zastosowanie takiego elementu podczas naprawy pojazdu pozwala znacznie zmniejszyć koszty.

W ASO nie zawsze drożej

Po przeanalizowaniu cen okazuje się, że programy serwisowe przygotowane z myślą o użytkownikach aut po gwarancji w wielu przypadkach rzeczywiście działają. Koszty podstawowych napraw w ASO okazują się zbliżone, a czasem nawet niższe od tych z niezależnych warsztatów. Dlatego przed zleceniem naprawy w nieautoryzowanym serwisie warto sprawdzić, czy rzeczywiście się to opłaca.

Warto wiedzieć

- Porównaj oferty.

Przed wyborem warsztatu warto sprawdzić ofertę kilku różnych placówek. Nie zawsze niezależny serwis naprawi samochód taniej niż autoryzowana stacja obsługi.

Przewaga ASO. Większość kierowców naprawia auta po gwarancji w niezależnych warsztatach, ze względu na niższe koszty. Dzięki akcjom promocyjnym podstawowe remonty w autoryzowanej stacji obsługi często okazują się tańsze lub niewiele droższe. Wtedy warto skorzystać z usług firmowego serwisu, który świadczy usługi na wysokim poziomie. Personel ASO jest odpowiednio przeszkolony i dysponuje właściwymi narzędziami. Ponadto autoryzowane stacje używają dobrej jakości części zamiennych, nawet jeżeli są to zamienniki czy elementy po regeneracji.

- Zakres napraw.

Przed wizytą ze starszym autem w ASO warto upewnić się, jakie naprawy wchodzą w zakres programu promocyjnego. Czasem nie ma możliwości usunięcia poważnych awarii silnika czy elektroniki, a da się wymienić większość części eksploatacyjnych.

- Akcje sezonowe

Niektóre firmy przygotowują sezonowe akcje promocyjne. Na preferencyjne warunki przeglądów czy napraw można liczyć np. przed zimą i po niej czy w okresie wakacyjnych podróży. Autoryzowane stacje obsługi wykonują wtedy przeglądy i drobne naprawy ze sporymi rabatami. W wielu przypadkach ceny usług podczas takich promocji są niższe niż w warsztatach nieautoryzowanych.

- Różnice cenowe

Przed wyborem autoryzowanego serwisu warto sprawdzić cenę wybranej usługi w kilku ASO. Często nawet na terenie jednego miasta różną się stawki roboczogodzin, co bezpośrednio przekłada się na ostateczny koszt wykonanej naprawy.

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: ASO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy