ITD nadal będzie wypełniała swoje podstawowe zdania. A co z fotoradarami?

Inspekcja Transportu Drogowego nadal będzie wypełniała swoje podstawowe zdania, dotyczące m.in. kontroli samochodów ciężarowych i eliminowania nieuczciwej konkurencji - powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.

Inspekcja Transportu Drogowego nadal będzie wypełniała swoje podstawowe zdania, dotyczące m.in. kontroli samochodów ciężarowych i eliminowania nieuczciwej konkurencji - powiedział   minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.

O przyszłość inspekcji minister był pytany podczas briefingu prasowego związanego z akcją "Bezpieczny autokar" i kontrolami autokarów z wyjeżdżającymi na ferie dziećmi. Ma to związek z planami MSWiA dotyczącymi włączenia inspekcji do pionu drogowego policji.

"Inspekcja (...) była powołana nie tylko do wyeliminowania z polskich dróg samochodów o złym stanie technicznym, samochodów zagrażających innym uczestnikom ruchu, ale była również powołana do tego, żeby zwalczać nieuczciwą konkurencję" - mówił. Jak wyjaśnił, ta nieuczciwa konkurencja to przeładowane samochody czy kierowcy przekraczający normatywny czas pracy.

Reklama

Adamczyk, który podczas spotkania z prasą miał na sobie kurtkę inspektora transportu drogowego, mówił, że jest pod wrażeniem pracy ITD i po rozmowach z kierowcami, którzy mówią, że inspekcja jest potrzebna. Zaznaczył, że gdyby myślał o zmianie losu ITD, to w tej kurtce by nie występował.

Minister przyznał jednak, że są wątpliwości, czy inspekcja powinna się zajmować kwestiami dotyczącymi fotoradarów. "Czy cały ten zakład fotograficzny czyli wszystko to, co jest związane z nadzorem nad ruchem drogowym w sensie fotoradarów, instalacji, technologii, czy to powinna robić inspekcja? Osobiście uważam, że powinno to być zadaniem policji" - powiedział. Wyjaśnił, że to policja z natury rzeczy powinna dbać o przestrzeganie prawa przez uczestników ruchu drogowego.

"Natomiast wszystko to, co dotyczy samochodów ciężarowych, transportu samochodów powyżej 3,5 tony powinno być domeną ITD. Myślimy o tym, by urzeczywistnić w stosunku do potrzeb przepisy regulujące funkcjonowanie inspekcji. Mamy nadzieję, że uda się doprowadzić do tego, że inspekcja będzie również funkcjonowała w soboty i w niedziele" - dodał. Zapewnił, że pozostaje ona nadal w kompetencji ministra właściwego ds. transportu czyli ministra infrastruktury.

W związku z rozpoczynającymi się na Mazowszu feriami ITD prowadzić będzie do późnych godzin wieczornych w piątek oraz w sobotę, niedzielę i kolejne dni tygodnia - na parkingu pod Torwarem - kontrole autokarów. Punkt kontrolny jest również w Radomiu. Inspektorzy przyjeżdżają też w miejsca odjazdu autokarów. Wystarczy skontaktować się z wojewódzkim inspektoratem.

"Prowadzimy kompleksowe kontrole. Sprawdzamy stan techniczny pojazdu, układ hamulcowy, kierowniczy, stan opon, czy nie ma wycieku spod pojazdu, jaki jest stan oświetlenia. Ale też koncentrujemy się na sprawdzeniu kondycji kierowców - ich czasu pracy i trzeźwości" - wyjaśnił Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.

W ciągu 6 tygodni ubiegłorocznych ferii zimowych inspektorzy skontrolowali ponad 920 autokarów przewożących dzieci - 96 kierowców zostało wówczas ukaranych mandatami, 10 pojazdów - ze względu na fatalny stan techniczny - nie zostało dopuszczonych do jazdy. Zatrzymano łącznie 63 dowody rejestracyjne.

Podczas pierwszych dwóch tygodni tegorocznych ferii ITD skontrolowała 338 autokarów, 31 kierowców zostało ukaranych mandatami, zatrzymano 18 dowodów rejestracyjnych, 4 pojazdy nie zostały dopuszczone do jazdy.

W poniedziałek w Białymstoku wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński mówił, że na przełomie stycznia i lutego ma być gotowy projekt ustawy przygotowany przez MSWiA o włączeniu Inspekcji Transportu Drogowego do policji. "Program PiS, który poparli Polacy w wyborach, jest jednoznaczny: tam jest zapisane, że Inspekcja Transportu Drogowego zostanie włączona do policji po to, żeby lepiej wykorzystać siły i środki, jakimi dysponuje" - powiedział.

Zieliński mówił, że ITD liczy w całym kraju nieco ponad 1,5 tys. osób, w tym 719 inspektorów pracujących według kodeksu pracy, a nie zasad takich jak np. policjanci czy strażacy i ma problem z pracą dyżurową, w święta i weekendy. Zaznaczył jednak, że kontrole firm transportowych czy opłaty drogowe nie są sprawą policji.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy