Reklama

Cayenne GTS ma pod maską 460 KM, czyli ogromne stado, nawet w aucie tak dużym i ważącym 2,2 tony. Problem w tym, że przebija go nawet wersja hybrydowa, oferująca 462 KM (i 80 Nm więcej). Wyżej w hierarchii jest oczywiście Turbo (550 KM), a na jej szczycie znajdziemy Turbo S E-Hybrid generujące aż 680 KM! No i jest jeszcze najbardziej ekstremalna odmiana Turbo GT (640 KM), choć ta występuje tylko z nadwoziem coupe. Zwróćmy też uwagę, że GTS jest zaledwie o 20 KM mocniejszy od "zdroworozsądkowej" odmiany S. Na czym więc polega wyjątkowy i ostry charakter testowanej wersji?

Po pierwsze silnik. Zamiast wzmacniać ten z wersji S (bo tak zwykle powstawały GTSy), a więc V6 2,9 l, zastosowano 4-litrowe V8. Oprócz więc dodatkowych 20 KM oraz 70 Nm, możemy liczyć na bardziej sportową charakterystykę i nie jest to jedynie subiektywne wrażenie. Cayenne GTS przyspiesza do 100 km/h w 4,5 s, a więc o 0,4 s od wersji S. Ponadto towarzyszy temu prawdziwie rasowy warkot "V-ósemki", podkreślany donośnymi "kaszlnięciami" podczas zmiany kolejnego przełożenia. Szkoda tylko, że wrażenia dźwiękowe są mocno przytłumione (w testowanym egzemplarzu część winy ponosiły za to dźwiękochłonne szyby), a wspomniane "kaszlnięcia" bardzo rzadko są głośne i trudno je wywołać. To już z kolei wina norm emisji spalin oraz filtra cząstek stałych - Cayenne w wersjach na rynki pozaeuropejskie brzmi zauważalnie lepiej.

Odmiana GTS wyróżnia się także obniżonym o 20 mm zawieszeniem o bardziej sportowej charakterystyce oraz standardowym systemem wektorowania momentu obrotowego przy tylnej osi. W przypadku opcjonalnego zawieszenia pneumatycznego prześwit obniżony jest o 10 mm, a lista opcji obejmuje także skrętną tylną oś oraz system aktywnej stabilizacji przechyłów. Wszystkie one znajdowały się na pokładzie testowanego egzemplarza.

Nie jest tajemnicą, że Cayenne to SUV prowadzący się niczym auto sportowe i nie inaczej jest w przypadku wersji GTS. Duża w tym jednak zasługa opisywanych dodatków (dostępnych także w słabszych wersjach), które wyraźnie poprawiają zwinność tego dużego przecież samochodu, a także wyraźnie wpływają na stabilność w zakrętach. Cayenne naprawdę potrafi zaskoczyć przeciążeniami, jakie generuje w na ostrych łukach. A także podczas wytracania prędkości, co jest zasługą bardzo skutecznych hamulców z tarczami i średnicy 390 mm z przodu oraz 358 mm z tyłu. Na zdjęciach co prawda nie robią wrażenia, ale to zasługa 22-calowych felg, za którymi dobrze prezentuje się tylko opcjonalna ceramika.

Nie ma jednak nic za darmo, jak to mówią, a świetne właściwości jezdne Cayenne GTS nie pozostały bez wpływu na komfort jazdy. To nie jest SUV leniwie płynący przez wyboje, łagodnie bujający podróżnymi. Jak na Porsche przystało, auto nawet w trybie zawieszenia Normal (są jeszcze Sport i Sport Plus) pozostaje zwarte, a swoje trzy grosze dokładają też opony w rozmiarach jak z supersamochodu - 285/35 z przodu oraz 315/30 z tyłu. Z drugiej strony trójkomorowa "pneumatyka" działa naprawdę sprawnie, więc chociaż podróżni nie mają wątpliwości co do stanu pokonywanej nawierzchni, są o tym tylko informowani, a nie "wstrząsani".

Co do pozostałych wyróżników Cayenne GTS, to zwraca ono uwagę zmienionymi i lakierowanymi na czarno wlotami powietrza, a także lakierowanymi dolnymi partiami zderzaków oraz progami. Dodatki te trochę umykały w testowanym egzemplarzu z uwagi na bardzo ciemny, granatowy lakier, który w słabszym świetle sprawiał wręcz wrażenie czarnego. We wnętrzu z kolei króluje alcantara ze skórzanymi elementami. Można oczywiście zamówić w pełni skórzane wykończenie, ale do charakteru GTSa lepiej pasuje "pakiet GTS" z kontrastowymi przeszyciami (czerwonymi lub jak w testowanym aucie jasnoszarymi) i dodatkowymi elementami pokrytymi skórą.

Do standardu tej wersji należą świetne sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami, ale warto dopłacić do "foteli sportowych plus" z 18-kierunkową regulacją elektryczną, pozwalającą między innymi na dostosowanie szerokości boczków oparcia i siedziska. Tylna kanapa nie jest oczywiście tak dobrze wyprofilowana, ale ewidentnie faworyzuje osoby siedzące po bokach, a do przewożenia tu trzeciego pasażera, zniechęca także wysoki tunel środkowy. Żadnych powodów do narzekań nie daje natomiast bagażnik o pojemności 656 l.

Gama Porsche Cayenne składa się z sześciu wersji silnikowych, a nawet podstawowa jest na tyle szybka, że u niejednego producenta mogłaby uchodzić z sportową odmianę. To sprawia, że dostępne warianty są już same z siebie skrojone pod bardzo konkretnego klienta. W przypadku Cayenne GTS mówimy o kimś, kto szuka SUVa o bardzo wyrazistym, sportowym charakterze, ale nie widzi potrzeby dopłacania do wersji, w której można rzucać wyzwania motocyklistom na światłach.

Porsche Cayenne GTS

Dane techniczne 
SilnikV8 benz. biturbo
Pojemność silnika3996 ccm 
Moc460 KM (6000-6500 obr./min) 
Maksymalny moment obrotowy620 Nm (1800-4500 obr./min) 
Skrzynia biegów8b automatyczna 
Napęd4x4 (stały) 
Osiągi 
Przyspieszenie 0-100 km/h4,5 s
Prędkość maksymalna270 km/h 
Średnie zużycie paliwa 11,4 l/100 km
Wymiary 
Długość4929 mm
Szerokość1983 mm 
Wysokość1676 mm 
Rozstaw osi2895 mm 
Pojemność bagażnika656 l 
Wyposażenie seryjne 
21-calowe alufelgi, reflektory LED, pakiet Sport Design, sportowe zawieszenie, sportowy układ wydechowy, Porsche Torque Vectoring, sportowe fotele, tapicerka ze skóry i alcantary, podsufitka z alcantary, nawigacja z ekranem 10,9 cala, czujniki parkowania, tempomat.
Wyposażenie testowanego egzemplarza 
22-calowe alufelgi, reflektory matrycowe, przyciemniane szyby dziękochłonne, zawieszenie pneumatyczne, skrętna tylna oś, dach panoramiczny, aktywna stabilizacja przechyłów, pakiet Sport Chrono, system bezkluczykowy, domykanie drzwi, zestaw kamer dookolnych, Night Vision, zestaw systemów asystujących kierowcy, wyświetlacz head-up, pakiet wykończenia wnętrza GTS, sportowe fotele plus, podgrzewane fotele przód/tył, 4-strefowa klimatyzacja, nagłośnienie Bose.
Cena testowanej wersji567 tys. zł
Cena testowanego egzemplarzaok. 760 tys. zł

Michał Domański