Porównanie: Citroen Grand C4 Picasso, Renault Grand Scenic
Francja słynie z wspierania rodzin. Może dlatego Francuzi robią tak dobre minivany? Sprawdziliśmy, który jest najlepszy.
To już trzeci pojedynek nowego Grand C4 Picasso na naszych łamach. Najpierw wygrał z VW Touranem, potem zdeklasował Peugeota 5008.
Jednak to starcie może być znacznie trudniejsze. Porównaliśmy go bowiem z najpopularniejszym rywalem, Renault Grand Scenikiem. Który francuski minivan lepiej spełnia oczekiwania dużej rodziny?
Konflikt pokoleń
Obecna generacja Renault Scenika jest na rynku już od pięciu lat. Gdy w ubiegłym roku debiutował nowy Citroen C4 Picasso, Scenic doczekał się zaledwie liftingu.
Ale gdy widzi się oba auta, różnica wieku między nimi wydaje się jeszcze większa. Citroen wygląda na młodszego o dekadę. Podobnie jest z kokpitami - owszem, w Sceniku zegary zastąpiono ekranem, ale to jedyny znak nowych czasów. U rywala tylko dźwignia zmiany biegów jest konwencjonalna. Reszta to czysty futuryzm - duże ekrany, zachodząca na dach przednia szyba, nawet kierownica nie jest tu okrągła. Obsługa jest zupełnie intuicyjna, choć w Sceniku nieco łatwiej sie odnaleźć.
Citroen przestronniejszy
Rozstaw osi opartego na platformie modułowej Citroena wynosi 284 cm, w Renault jest on o 8 cm mniejszy. Scenic jest też o 3 cm krótszy, za to okazuje się nieco szerszy i wyższy.
Jak te różnice przekładają się na przestronność? W dwóch pierwszych, najważniejszych rzędach siedzeń lepszy jest Citroen. Mimo węższego nadwozia, jego kabina jest tu o 2-3 cm szersza, a kierowca może cofnąć swój fotel aż o 6 cm dalej niż w Renault.
Tylko w dodatkowym, trzecim rzędzie obaj konkurenci wypadają podobnie. Równie słabo. W C4 Picasso jadącym tam najtrudniej jest zmieścić głowy, a w Sceniku - nogi. W obu autach najlepiej po prostu unikać tych siedzeń, jeśli ma się powyżej 170 cm wzrostu.
Bagażnik Citroena mieści według naszych pomiarów o 49 l więcej niż ten w Renault.
Duży może więcej
Obydwa testowane minivany mają pod maskami najmocniejsze dostępne turbodiesle. W Renault jest to jednak jednostka o pojemności 1,6 l i mocy 130 KM, podczas gdy Citroena napędza 150-konny silnik 2.0. Teoretycznie różnica jest duża, w rzeczywistości oba auta mają zbliżone osiągi - mocniejsze szybciej osiąga "setkę", ale ich elastyczność jest już niemal taka sama.
Różni je za to kultura pracy. Citroen chętnie przyspiesza już od ok. 1400 obr./min, płynnie rozwija moc, a dźwięk jego diesla może się nawet podobać. Tymczasem jednostka Renault potrzebuje obrotów, by zabrać się do roboty. Poniżej 2000 obr./min nie dzieje się nic, potem auto wystrzeliwuje do przodu. Taki charakter silnika wymaga częstego redukowania biegów przy wyprzedzaniu i mniej pasuje do rodzinnego minivana. Ale przynajmniej przekładnia Scenika pracuje precyzyjniej niż ta w Citroenie.
Oba auta mają dość miękko zestrojone zawieszenia i zapewniają zbliżony, wysoki komfort jazdy. Różnice czuć dopiero na zniszczonych drogach, gdzie zawieszenie Scenika słabiej (i głośniej) tłumi nierówności.
Co ciekawe, także podczas dynamicznej jazdy lepszy jest Citroen - prowadzi się pewniej, precyzyjniej i jest stabilniejszy przy wysokich prędkościach.
Który oszczędniejszy?
Osiągnięcie deklarowanego przez obu producentów zużycia paliwa okazuje się nierealne.
Według Citroena, jego 2-litrowy silnik potrzebuje mniej paliwa niż jednostka 1.6 w Renault. W rzeczywistości tak nie jest, choć różnica i tak okazuje się wyjątkowo mała. W czasie testu C4 na każde 100 km zużyło 7,6 l/100 km w mieście i 4,6 l poza nim. W gęstym ruchu miejskim, gdzie często trzeba ruszać z miejsca, preferujący wyższe obroty Scenic potrzebuje tyle samo paliwa co Citroen. Za to w trasie, kiedy raczej utrzymuje się stałą prędkość, okazuje się o 0,2 l/100 km oszczędniejszy.
Zasięg na jednym baku jest w obu przypadkach identyczny.
Ukoronowanie gamy
Testowany, topowy Grand Scenic kosztuje 104 150 zł (z aktualnym rabatem: 96 150 zł). Cena najbogatszej wersji rywala (Exclusive, na zdjęciach) to 118 600 zł, ale oceniliśmy odpowiadającą konkurentowi odmianę Intensive za 106 600 zł. Oba auta różni 3. rząd siedzeń - w Renault jest seryjny, u Citroena kosztuje dodatkowe 2000 zł.
Jeśli najlepsze kompaktowe minivany robią Francuzi, to Citroena (który wygrał i porównanie z Peugeotem, i z Renault) można niewątpliwie nazwać najlepszym tego typu samochodem na rynku. Grand C4 Picasso ma wszystko, czego oczekuje się od takich aut. A nawet więcej.
Nieznacznie droższy Citroen jest gorzej wyposażony od swojego konkurenta. Aby dorównać Scenikowi poziomem wyposażenia, trzeba dokupić odtwarzacz CD, przednie czujniki parkowania, 17-calowe felgi i - przede wszystkim - trzeci rząd siedzeń. Różnica w cenie pomiędzy obydwoma minivanami rośnie wtedy do 9650 zł.
Kolejne miażdżące zwycięstwo Citroena - na ten model po prostu nie ma mocnych.
Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Robert Brykała