Porównanie: Audi A4 Allroad, Peugeot 508 RXH, Subaru Outback, VW Passat Alltrack
Coraz więcej producentów zauważa niszę między kombi klasy średniej i SUV-ami. Zadomowionemu tu Subaru rękawicę rzucają Audi, Volkswagen oraz Peugeot.
Jednym z najdynamiczniej rozwijających się segmentów rynku motoryzacyjnego są uterenowione kombi klasy średniej. Trzeba jednak przyznać, że o jego rozkwit nie było trudno, bo jeszcze niedawno ograniczał się do jednego modelu – Subaru Legacy Outback. Zadebiutował on w roku 1997, a od trzech lat w sprzedaży jest już trzecia jego generacja, zwana po prostu Outback.
Sprawdziliśmy, jak z weteranem segmentu poradzą sobie tegoroczni debiutanci – naprzeciw Subaru Outbacka stanęły Audi A4 Allroad po liftingu, Volkswagen Passat Alltrack i największa nowość – Peugeot 508 RXH. Każdy ma napęd 4x4 i 2-litrowego diesla, ale we francuskim aucie wspomaga go silnik elektryczny.
Ten sam cel
Pomysł na wygląd zewnętrzny był w przypadku wszystkich czterech aut taki sam – każdy producent podniósł zawieszenie w swoim kombi klasy średniej i przeprojektował jego zderzaki, błotniki oraz progi, by dodać mu nieco więcej terenowego charakteru.
Najmniejsze z całej czwórki jest Audi – ma 472 cm długości i 150 cm wysokości, największe – Subaru, które jest dłuższe o 10 cm i aż o 11 cm wyższe!
Wyraźnie czuć to wewnątrz Outbacka – szczególnie z tyłu, gdzie przestrzeni jest tyle, co w dużych SUV-ach. Kabina jest tu o 4 cm szersza niż w pozostałej trójce, na nogi jest o 3-8 cm więcej miejsca, a nad głowami – o 5-8 cm. Wygodnie usiądą nawet trzy wysokie osoby. Z przodu też jest przestronnie, ale mniej niż w Audi i VW – ich fotele odsuwają się tak daleko, że nawet kierowca o wzroście 2 m wyprostuje nogi.
Najmniej przestrzeni jest w Peugeocie, co nie znaczy, że 508 RXH jest ciasnym autem. Zarówno z przodu, jak i z tyłu wygodnie usiądą nawet rośli podróżni, ale wysokiemu kierowcy
nie spodoba się fakt, że fotela nie da się cofnąć
tak daleko, jak u konkurentów.
Także przestrzeń bagażowa najskromniejsza jest w 508 RXH – 400 l to nawet mniej niż mieści Peugeot 308. Największy bagażnik jest w VW – to zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że tylko pod jego podłogą znalazło się miejsce na koło zapasowe (i to nie „dojazdówkę”). Jest to szczególnie ważne w autach, które powinny sobie radzić na polnych czy leśnych drogach – łatwo tam przecież np. o kamień, który uszkodzi oponę tak, że nie pomoże seryjny u trzech rywali zestaw naprawczy.
Różne drogi
Wszystkie auta mają napęd na cztery koła (jedynie VW można też kupić w wersji przednionapędowej), ale nie znaczy to, że każdy z producentów poszedł tą samą drogą.
Tylko Subaru i Audi mają stały napęd wszystkich kół. W tym pierwszym standardowo płynie on po równo do obu osi, w drugim 60 proc. napędu trafia na tylne koła (w obu autach rozdział się zmienia, gdy jedna z osi traci przyczepność). Dzięki temu, a także za sprawą stosunkowo sztywnego zawieszenia, Audi prowadzi się najbardziej sportowo. Outback jest z kolei miękko zawieszony i zapewnia najwyższy komfort jazdy, ale nie pomaga mu to w szybkim pokonywaniu zakrętów. Na szczęście w wielu sytuacjach, szczególnie na śliskiej nawierzchni, z pomocą idzie bardzo sprawny napęd.
W Passacie standardowo napędzana jest głównie przednia oś, a na tylną kierowane jest tylko 10 proc. mocy. W razie potrzeby może tam jednak popłynąć nawet 100 procent. Zawieszenie jest podobnie sztywne, a prowadzenie niemal równie pewne co w Audi, ale oba te auta i tak zapewniają więcej niż wystarczający komfort jazdy. W Alltracku problemem bywa za to mało imponujący prześwit – 16,5 cm to prawie tyle samo co w Dacii Logan.
Oryginał
Najbardziej nietypowy układ napędowy znajduje się w jedynym samochodzie hybrydowym w porównaniu – 508 RXH. Jego przednią oś napędza 163-konny turbodiesel, a tylną – silnik elektryczny o mocy 37 KM.
Pokrętło między fotelami pozwala sterować napędem. W trybie ZEV auto napędza tylko silnik elektryczny (więc staje się tylnonapędowe) i do ok. 70 km/h można jechać w niemal całkowitej ciszy. Po kilku kilometrach rozładują się akumulatory i napęd przejdzie w tryb Auto. Wtedy samochód sam decyduje o wykorzystaniu silników (w zależności od stanu naładowania akumulatorów i od tego, jak mocno wciśnie się gaz) – podczas wolnej jazdy wystarcza elektryczny, przy mocnym rozpędzaniu pracują oba, a powyżej 120 km/h pozostaje tylko diesel i przedni napęd. W trybie Sport reakcja na gaz staje się ostrzejsza, a gdy wybierze się program 4WD, obie jednostki stale napędzają przednią i tylną oś – diesel ładuje baterie, by tylnego napędu nie „zabrakło”. Na śliskiej drodze napęd RXH nie jest tak skuteczny, jak te u rywali, ale sprawdzi się w większości sytuacji. I, co ważne, poradzi sobie np. z wyjazdem z zaspy śnieżnej.
Najsłabszą stroną układu napędowego 508 RXH jest skrzynia biegów, która świetnie spisuje się przy powolnych manewrach, kiedy zachwyca niespotykanie płynną pracą, ale podczas dynamicznego przyspieszania denerwują zbyt wolne zmiany przełożeń. W połączeniu z największą masą własną (aż 1770 kg) sprawia to, że 200-konny Peugeot niemal przegrał próbę przyspieszenia do 100 km/h ze słabszym aż o 50 KM (ale o 200 kg lżejszym) Subaru Outbackiem. Do VW oba auta tracą ok. 1 s, a do Audi – niemal dwie.
Dorównać hybrydzie
Za to jeśli chodzi o ekonomiczną jazdę, Peugeot nie ma sobie równych. W trasie wystarczy mu 4,8 l/100 km, w ruchu miejskim spalanie rośnie zaledwie o nieco ponad litr.
Do tego wyniku najbardziej zbliżył się VW. W pewnej mierze zawdzięcza to funkcji swobodnego toczenia. W przeciwieństwie do większości samochodów z automatycznymi skrzyniami, Passat Alltrack po zdjęciu nogi z gazu jedzie na „luzie” (bieg włącza z powrotem po dotknięciu hamulca lub gazu). Poza miastem pozwala to osiągnąć nawet lepszy rezultat niż w Peugeocie, ale w korkach różnica wynosi prawie litr na niekorzyść Passata.
Tak jak RXH i Alltrack są dostępne tylko z automatycznymi skrzyniami, tak Outbacka 2.0D i A4 Allroad 2.0 TDI można mieć tylko z manualnymi. Tej w Subaru nie można nic zarzucić, ale w Audi biegi zmienia się pewniej i przyjemniej. Oba samochody zużywają w mieście po 7,5 l ON na każde 100 km, w trasie Audi potrzebuje 5,3, a Subaru – 5,7 l/100 km.
Audi, Peugeot i Volkswagen mają doskonale skuteczne hamulce – ze 100 km/h stają w okolicy 36 metra. Subaru potrzebuje na to o 2 m więcej.
Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Robert Brykała