Honda Jazz 1.4 i-VTEC Executive - test
Oglądana z zewnątrz, pękata Honda Jazz może budzić mieszane uczucia. Wystarczy jednak zajrzeć do środka, aby zapomnieć o estetycznych dylematach.
Jednobryłowa, wysoka konstrukcja nadwozia przekłada się na pojemne i przestronne wnętrze. W Jazzie zastosowano na dodatek kilka sztuczek, które czynią kabinę jeszcze pojemniejszą i bardziej przyjazną użytkownikowi. W aucie jest sporo poręcznych schowków oraz bardzo przydatny, zwłaszcza dla osób o wygórowanych potrzebach przewozowych, sprytny system składania siedzeń. Można je z łatwością aranżować na przeróżne sposoby - łącznie z opcją uniesienia siedzisk foteli tylnej kanapy. Dzięki temu przed nimi można pionowo ustawić i wygodnie przewieźć całkiem wysokie przedmioty.
Silnik tak jak nadwozie - budzi sprzeczne uczucia. Z jednej strony to typowy "japończyk": ożywia się dopiero na wysokich obrotach. Z drugiej: da się nim jednak jeździć ekonomicznie. Dowód? Rzadko zdarza się, by zużycie paliwa w testowanych autach było tak bliskie danym fabrycznym.
Jazz to małe, zwinne auto, w którym udało się zamknąć dużą przestrzeń. A do beczułkowatego wyglądu można się z czasem przyzwyczaić.
Plusy:
niskie zużycie paliwa, przestronna i funkcjonalna kabina, duży bagażnik, bogate wyposażenie
Minusy:
brak diesli w ofercie, dynamiczne przyspieszanie wymaga wkręcania silnika na wysokie obroty (nie każdy to lubi)
Marcin Klonowski