I-unit zamiast butów?
Na International Auto Show w Nowym Jorku Toyota zaprezentowała prototyp ciekawego pojazdu dalekiej przyszłości. To coś, co trudno nazwać samochodem nosi nazwę i-unit i może zabrać tylko jednego pasażera.
Pojazd charakteryzują bardzo zwarte rozmiary oraz niska masa dzięki wykonaniu z metali lekkich.
I-unit wygląda w zasadzie jak wyposażone w koła i daszek... krzesło. Sterowanie drive by wire oraz małe rozmiary umożliwiają swobodne poruszanie się wśród pieszych, a stabilność podczas wyższych prędkości jest zapewniona dzięki zmianom wymiarów, co oznacza niski środek ciężkości.
Pojazd jest napędzany za pomocą dwóch, umieszczonych w tylnych kołach silników elektrycznych, które czerpią energię z baterii litowo-jonowych. Cały pojazd waży zaledwie 180 kg, a dzięki osobnemu napędzaniu obu kół może zawracać w miejscu. Przy całkowitej szerokości wynoszącej 1.04 m zapewnia to doskonałą zwrotność.
Pozostałe wymiary zależne są od trybu w jakim jest ustawiony pojazd.
W trybie jazdy powolnej długość wynosi 1.10 m, wysokość 1.80 m, a rozstaw osi 54 cm. Wymiary się zmieniają podczas jazdy szybkiej: długość wynosi wówczas 1.80 m, wysokość 1.25 m, a rozstaw osi - 1.30 m.