Eco, czyli ściema
Tegoroczny salon tuningowy SEMA również nie uchronił się przez światowym kryzysem.
Oczywiście w Las Vegas nie mogło zabraknąć monstrów napędzanych silnikami V8 czy V12, ale znalazło się też miejsce, dla aut o nieco skromniejszych źródłach napędu.
Wśród nich wymienić trzeba sygnowany przez Volkswagena pojazd o nazwie CC eco performance concept. Od razu dodajmy, że eco to tylko przebiegły zabieg marketingowy, bo ten samochód naprawdę może sprawiać przyjemność z jazdy. A to, jak wiemy kłóci się z filozofią wyznawaną przez zielonych maniaków.
Prototypowe CC napędzane jest benzynowym, doładowanym, dwulitrowym silnikiem TSI. Jego moc może wahać się w zależności od zastosowanego pakietu tuningowego o od 222 KM (pakiet ECO), poprzez 252 KM (pakiet GT) aż po 311 KM (pakiet Full Power). Co ciekawe, Volkswagen zapewnia, że niezależnie od pakietu samochód będzie oszczędniejszy od seryjnego passata CC...
Concept otrzymał 20-calowe, specjalnie zaprojektowane felgi, sportowe zawieszenie oraz wzmocnione hamulce. Co ciekawe, zaciski pomalowano na kolor... biały.
CC eco performance został przygotowany przez amerykańskie centrum projektowe Volkswagena w Kalifornii. Przy budowie auta współpracowały firmy APR, LLC (tuning silnika), Recaro (wnętrze), H&R (zawieszenie) i Brembo (hamulce).