Tata, ale fura!
Tata to największa indyjska firma motoryzacyjna specjalizująca się głównie w produkcji samochodów dostawczych.
Na rodzimym rynku jest niekwestionowanym liderem, w skali globalnej zajmuje piąte miejsce pod względem wyprodukowanych średnich i ciężkich pojazdów użytkowych.
Nie oznacza to jednak, że Hindusi potrafią budować jedynie ciężarówki. By udowodnić światu, że nie mają też problemów z robieniem osobówek, w Genewie zaprezentowali swój najnowszy koncept.
Samochód nosi nazwę elegante i wykorzystuje całkowicie nową płytę podłogową, która w przyszłości ma być bazą do nowych konstrukcji marki. Czterodrzwiowa limuzyna jest zdecydowanie większa, niż dotychczas oferowany sedan segmentu B - indica.
Do napędu posłużyć mają czterocylindrowe jednostki benzynowe i diesla o pojemnościach od 1,4 do 2,0 l i mocach od 90 do 200 KM.
Auto odznacza się ciekawą linią, chociaż pewne rozwiązania jakby gdzieś już się przewijały. Przód nawiązuje nieco do lancii thesis, a charakterystyczne tylne światłą nasuwają skojarzenia z wcześniejszymi modelami maserati.
Ciekawe, co na takie kopiowanie powiedziałaby mama?