Czy ten samochód zagrozi pozycji golfa?
Samochody kompaktowe od lat biją w Europie rekordy popularności. Każdy liczący się producent musi posiadać w ofercie takie auto.
Rywalizacja z królem kompaktów - volkswagenem golfem - który od wielu lat znajduje się na szczycie popularności aut na Starym Kontynencie, nie jest łatwa. Czym kuszą europejskich klientów Amerykanie?
Jeszcze w tym miesiącu do polskich salonów trafi chevrolet cruze w pięciodrzwiowej wersji hatchback. Samochód oferowany będzie w czterech wariantach wyposażenia, początkowo klienci będą mogli zamówić auto z benzynowym silnikiem o pojemności 1,6 l i mocy 126 KM.
Podstawowy model wyceniono na 47690 zł. Najuboższa wersja wyposażenia - LS - oferuje m.in. sześć poduszek powietrznych, system ESC, wspomaganie kierownicy, radioodtwarzacz z MP3, elektrycznie sterowane lusterka czy centralny zamek. Większości kierowców do pełni szczęścia brakować wiec będzie jedynie klimatyzacji, za którą dopłacić trzeba sporo, bo 3 800 zł.
Osiągi mają być zbliżone do wersji sedan, można się więc spodziewać przyspieszenia do 100 km/h w ok. 11 sekund i średniego zużycia paliwa na poziomie 6,5 l/100 km. Zaletą auta będzie też niewątpliwie duży bagażnik, którego pojemność to aż 413 l (883 po złożeniu dzielonych oparć tylnej kanapy).
Chevrolet nie ukrywa, że liczy na duże zainteresowanie swoim nowym autem, zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i flotowych. Aż 72 proc. rynku pojazdów kompaktowych w Polsce zarezerwowane jest bowiem dla aut z nadwoziem typu hatchback. A takiego auta Chevrolet nie miał.
W ofercie wkrótce pojawią się też większe jednostki: benzynowy 1,8 o mocy 141 KM i wysokoprężny 2,0 rozwijający 163 KM. Z początkiem przyszłego roku paletę jednostek napędowych uzupełni również mniejszy silnik Diesla o pojemności 1,7 l i mocy 130 KM.
Czy nowy, zaprojektowany specjalnie z myślą o Europejczykach kompakt ma szansę odnieść sukces na Starym Kontynencie?
Biorąc pod uwagę atrakcyjne ceny (za podobnie wyposażonego golfa zapłacić trzeba co najmniej o 10 tys. zł więcej), są na to spore szanse. Atutem jest nie tylko rozsądne wyposażenie, ale też nowoczesna technika (auto budowane jest na tej samej płycie podłogowej co nowa astra) i dbałość o detale, którą zaobserwować można chociażby w materiałach użytych do wykończenia wnętrza.
O tym, czy pięciodrzwiowy cruze przypadnie do gustu polskim klientom, przekonamy się już za kilka miesięcy.