Scania roadster!
Silnik V8 o mocy 1000 KM, cztery rury wydechowe, przyspieszenie do setki w 5 sekund i napęd na tylną oś.
Do tego długa maska, otwarte nadwozie i nisko opadający tył. Nie, nie jest to wcale najnowsze bugatti veyron w wersi targa, ani też żaden amerykański hot road. Nie jest to również auto, które przygotowane z myślą o wyścigu Le Mans, chociaż pod maską znajdziemy potężny, modny ostatnio w sportach motorowych, silnik diesla. Mała podpowiedź - ten ognisty rumak narodził się w zimnej jak lód Szwecji. Koenigsegg? Otóż, nie - jest za mało praktyczny. Nie można np. podpiąć do niego naczepy...
Samochód, który prezentujemy na zdjęciach w oryginale był scanią serii T z ośmiocylindrowym dieslem o mocy ok 600 KM. W Europie pojazdy te rzadko widywane są na drogach z uwagi na przepisy o maksymalnej długości zestawu. Mimo że silnik umieszczony przed kabiną poprawia warunku pracy kierowcy, dłuższy ciągnik oznacza krótszą naczepę.
Samochód przerobiono w szwedzkiej firmie Svempas specjalizującej się w tuningowaniu pojazdów użytkowch. Jej właściciel - pan Swempa przez wiele lat pracował jako kierowca ciężarówki.
Od czasu gdy zajął się ich przerabianiem jego firma zyskała międzynarodową sławę i zdobyła wiele prestiżowych nagród. Scania roadster jest jedynym tego typu pojazdem na świecie. Pojazd można było podziwiać na niedawnej wystawie tuningowanych ciężarówek w Opolu. Po raz kolejny polskiej publiczności scania zaprezentuje się też 6 września w Gdańsku na konkursie Pomorska Miss Scanii.