Salon Paryż 2014 - Land Rover Discovery Sport - minidisco

Już nie Freelander, ale Discovery Sport. Najmniejszy SUV Land Rovera zasłużenie przejmuje nazwę od większego brata.

Teoretycznie Freelanderowi nie brakowało atrybutów - był jednym z pierwszych SUV-ów w swojej klasie, zdolnym w terenie, a w drugiej odsłonie na dodatek solidnie wykonanym. Nigdy jednak nie osiągnął popularności na miarę konkurencyjnych modeli premium, a stosunkowo niewielkie wymiary (rozstaw osi 266 cm) stawiały go raczej na równi z droższymi modelami kompaktowymi niż Volvo XC60, BMW X3 czy Audi Q5.

Następca Freelandera otrzymał nową nazwę - Discovery Sport, nawiązującą do relacji łączącej luksusowego Range Rovera oraz mniejszego Range Rovera Sport. Również stylizacja zdradza wyraźne powiązania z droższymi braćmi, a także z prototypem Disovery Vision. Model wyróżnia się masywnym przednim pasem, mocno zaakcentowanymi nadkolami i szerokim tylnym słupkiem. W celu ograniczenia masy własnej w konstrukcji nadwozia w szerokim zakresie wykorzystano aluminium. Wykonano z niego m.in. dach, maskę, przednie błotniki oraz pokrywę bagażnika.

Reklama

Znacznie wzrosły wymiary karoserii - rozstaw osi wynosi 274,1 cm (+8,1 cm), a długość 459 cm (+9,1 cm). Wygodę pasażerów drugiego rzędu zwiększa możliwość przesuwania kanapy w zakresie 16 cm i jej "teatralne" mocowanie - o 5 cm wyższe niż przednich foteli. Na życzenie Discovery Sport można zaopatrzyć w dwa dodatkowe, niewielkie siedzenia chowane w podłodze bagażnika.

Klasowy awans względem Freelandera najłatwiej dostrzec w kabinie - kokpit ma proste kształty, został jednak hojnie wykończony skórą oraz listwami ze szczotkowanego aluminium. Nie zabrakło też znanego z innych modeli pokrętła do zmiany przełożeń automatycznej skrzyni.

"Minidisco" będzie oferowany w Europie z dwoma silnikami w trzech wariantach mocy. Najsłabszy, 2,2-litrowy turbodiesel TD4 rozwija moc 150 KM i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Może on współpracować z 6-biegową skrzynią ręczną lub 9-stopniowym automatem. W pierwszym wypadku TD4 osiąga "setkę" w 11,7 s, a w drugim - w 10,3 s. Oba warianty osiągają prędkość maksymalną równą 180 km/h.

Mocniejszy turbodiesel - SD4 (również o pojemności 2,2 litra) dysponuje mocą 190 KM i maksymalnym momentem obrotowym 420 Nm. W wersji z ręczną skrzynią przyspiesza od 0 do 100 km/h w 10,4 s, a z automatem - w 8,9 s. Prędkość maksymalna to 188 km/h.

W ofercie pojawi się też turbodoładowany, benzynowy motor rozwijający 240 KM i 340 Nm, sprzęgany wyłącznie z 9-stopniową skrzynią automatyczną. Sprint do 100 km/h zajmuje tej wersji 8,2 s, a prędkość maksymalna wynosi równe 200 km/h.

Anglicy zapewniają, że mimo przydomku Sport, nowe Discovery nie straciło swojego terenowego hartu ducha. Prześwit auta to 212 mm, kąt natarcia wynosi 25 stopni, kąt zejścia - 31 stopni, a kąt rampowy - przyzwoite 21 stopni (20 stopni w wersji z automatem).

Oficjalna premiera Land Rovera Discovery Sport odbędzie się 2 października, w dniu rozpoczęcia targów motoryzacyjnych w Paryżu; model trafi do salonów na początku przyszłego roku.

msob

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy