Nowy Phaeton z aluminiowym nadwoziem
Magazyn "Canadian Driver" publikuje garść informacji o nowej generacji Volkswagena Phaetona.
Produkowana od 2002 roku limuzyna na swojego następcę będzie musiała poczekać jeszcze minimum rok. Pierwotnie prototyp nowego Phaetona miał zadebiutować podczas trwających wciąż targów motoryzacyjnych w Detroit; pokaz jednak anulowano ze względu na nie dość zaawansowany stan prac nad produkcyjną wersją samochodu.
Jego nadwozie, podobnie jak w przypadku Audi A8, zostanie wykonane w całości z aluminium i względem poprzednika zauważalnie urośnie. Przypomnijmy, że obecny Pheaton występuje w dwóch wersjach rozstawu osi: 288,1 oraz 300,1 cm. Dla porównania, w nowej klasie S wymiar ten wynosi odpowiednio 303,5 oraz 316,5 cm.
"CD" informuje również, że z palety silnikowej wypadnie prawdopodobnie największa jednostka W12; jej miejsce zajmie podwójnie turbodoładowany motor 4.0 V8, znany już z kilku modeli Audi i Bentleya. Ukłonem w stronę coraz ostrzejszych norm emisji spalin będzie odmiana hybrydowa z możliwością ładowania baterii z gniazdka.
Zaprezentowany w 2002 r. Phaeton był spełnionym marzeniem Ferdynanda Piëcha, obecnego prezesa rady nadzorczej koncernu VW. Zaprojektowany z najwyższą starannością, nie cieszył się jednak szczególnym zainteresowaniem. W USA sprzedawano go jedynie przez 3 lata (łącznie niewiele ponad 2 tys. sztuk), a i w Europie nie zdobył planowanej popularności. W 2003 r. nabywców znalazło 250 z zakładanych 3 tys. sztuk. Realizacja rocznego planu sprzedaży na poziomie 20 tys. aut zajęła ponad 3 lata.
Volkswagen próbował przyciągnąć klientów, przeprowadzając kolejne modyfikacje limuzyny. Ostatni lifting Phaeton przeszedł w 2010 r. Wtedy też trafił do Chin, gdzie spotkał się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem - w latach 2010, 2011 i 2012 jego światowa sprzedaż skoczyła z około 3 tys. do około 10 tys. sztuk. To jednak nadal niewiele w porównaniu do wyników uzyskanych przez klasę S i serię 7 (po ponad 60 tys. egzemplarzy w 2012 r.).
Volkswagen Phaeton jest montowany w Szklanej Manufakturze w Dreźnie.
msob