Kia XCeed i Ceed kombi z napędem hybrydowym

Kia ma już w swojej ofercie modele hybrydowe i elektryczne, a teraz dołączają do nich członkowie gamy modelowej kompaktowego Ceeda.

Nowe hybrydowe Kie poznamy np. po pełnej osłonie chłodnicy. Jej kratki to wyłącznie zabieg stylistyczny. Port ładowania znajduje się na lewym przednim nadkolu, tuż pod słupkiem A. Standard obejmuje aluminiowe obręcze kół w rozmiarze 16 cali (opcjonalnie 17 cali w Sportswagon i 18 cali w XCeed). Pierwszy z modeli wyposażony jest ponadto w pakiet stylistyczny GT Line (m.in. inne zderzaki).

Na układ napędowy składa się benzynowy silnik 1.6 GDI oraz elektryczny motor trakcyjny generujący moc 60 KM. W sumie kierowca ma do dyspozycji moc systemową 139 KM i maksymalny moment obrotowy 265 Nm. W przypadku Ceeda kombi przekłada się to na sprint do 100 km/h w 10,8 s. Cięższa Kia XCeed osiąga setę w równe 11 sekund.

Reklama

Dość nietypową cechą obu modeli jest dwusprzęgłowa, zautomatyzowana, sześciostopniowa przekładnia. W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych aut Koreańczycy nie zdecydowali się na bezstopniową skrzynię biegów. Dwusprzęgłowa przekładnia zapewniać ma nie tylko lepsze osiągi, ale też możliwość wyboru przełożeń przez kierowcę, a co za tym idzie - większą przyjemność z prowadzenia. Napęd trafia rzecz jasna na koła przedniej osi.

Energia elektryczna magazynowana jest w polimerowych akumulatorach o pojemności 8,9 kWh. Kia podkreśla, że linia modelowa nowego Ceeda od początku projektowana była z myślą o elektryfikacji. Oznacza to, że baterie umieszczone zostały w taki sposób, by zminimalizować ich wpływ na przestrzeń w kabinie czy pojemność bagażnika. Znajdują się one pod tylną kanapą. Niestety zmniejszony został zbiornik paliwa - do skromnych 37 l. Producent nie chwali się czasem ładowania. Podkreśla jednak, że maksymalny zasięg w trybie bezemisyjnym sięgać może nawet 60 km. W jego wydłużeniu pomaga m.in. standardowy system rekuperacji energii traconej w czasie hamowania.

Zgodnie z nowymi przepisami Kia Ceed kombi PHEV i XCeed PHEV wyposażone zostały w generatory dźwięku, które aktywują się w trybie elektrycznym. W zależności od prędkości jazdy maksymalny poziom natężenia dźwięku ostrzegawczego sięgać może 59 dB.

Budową obu modeli zajmie się słowacka fabryka Kii w Żylinie. Zgodnie z tradycją auta standardowo objęte będą siedmioletnią gwarancją limitowaną przebiegiem 150 tys. km.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy