Całkiem nowa Łada X-Cross 5. Nie do końca rosyjska, ale kupisz ją w Polsce
Łada zaprezentowała właśnie zupełnie nowy model - Ładę X-Cross 5. W rzeczywistości to delikatnie przestylizowany chiński FAW Bestune T77 - samochód, który można kupić również w Polsce. Czyżby Chińczycy szykowali się właśnie do przejęcia schedy po Francuzach?
Burzliwy rozwód z Renault sprawił, że Łada aktywnie poszukuje obecnie nowego partnera zagranicznego. Wiele wskazuje na to, że lukę po Francuzach zapełnią wkrótce Chińczycy.
Premiera całkiem nowej Łady to w Rosji duże wydarzenie. Nawiązanie bliskiej relacji z chińskim gigantem nie jest zaskoczeniem.
Warto jednak zwrócić uwagę, że samochód powstawać ma w opustoszałej po rozwodzie z Renault fabryce Nissana w Sankt Petersburgu, która przemianowana została na "ŁADA - St. Petersburg".
Zdaniem prezesa Łady - Maxima Sokolova - do końca roku z taśmy montażowej rosyjskiej fabryki zjechać ma nawet 10 tys. samochodów.
Co ważne, nie będą to wyłączne Łady X-Cross 5. W najbliższych miesiącach oferta marki ma zostać rozszerzona o dwa kolejne rebrandowane modele chińskiego koncernu FAW.
Obecnie wiadomo jedynie, że chodzi o kolejnego crossovera i sedana. Ambitne plany na lata 2025-2027 mówią o łącznej produkcji na poziomie 50-70 tys. samochodów rocznie.
Mało kto wie, że FAW Bestune T77 kupić można również w Polsce. Pojazd znajduje się w ofercie firmy ZIEGLER Cars, która specjalizuje się w imporcie pojazdów różnych producentów zza Wielkiego Muru. To średnie wielkości SUV mierzący:
- 4525 mm długości,
- 1845 mm szerokości,
- 1615 mm wysokości.
Rozstaw osi to 2700 mm a masa - 1590 kg.
Auto napędzane jest benzynowym silnikiem o pojemności 1.5 GDI l osiągającym 160 KM i 258 KM. Auto, przynajmniej w specyfikacji oferowanej przez firmę ZIEGLER Cars, wyposażone jest w siedmiostopniową, automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DCT i rozpędza się do prędkości maksymalnej 190 km/h.
Wyposażenie standardowe z zakresu bezpieczeństwa obejmuje m.in.:
- oświetlenie w technologii LED,
- osiem poduszek powietrznych,
- automatyczny system hamowania awaryjnego(AEB),
- inteligentnego asystenta prędkości (ISA),
- system wykrywania zagrożenia kolizją (FCW), system rozpoznawania znaków drogowych,
- system wykrywający zmęczenie kierowcy.
Za cenę około 143 tys. zł netto polscy nabywcy mogą też liczyć na:
- elektrycznie sterowane i podgrzewane fotele,
- dwa wyświetlacze o przekątnej 12,3 cala (elektroniczne zegary i wyświetlacz centralny systemu info-rozrywki),
- adaptacyjny tempomat,
- system bezkluczykowego dostępu, a
- utomatyczną klimatyzację,
- elektrycznie otwierane panoramiczne okno dachowe.
W przypadku Łady, która ma być wytwarzana w Federacji Rosyjskiej, poziom wyposażenia zostanie najprawdopodobniej mocno okrojony. Według oficjalnych informacji cena wynosić około 25-26 tys. dolarów.
Przypominamy, że rosyjska agresja na Ukrainę wywróciła do góry nogami plany Renault i zaprzepaściła szansę Łady na stanie się "nową Dacią". Ostatecznie, po kilku tygodniach trwania wojny w Ukrainie Francuzi zadecydowali o zerwaniu współpracy z Ładą i całkowitym wycofaniu się z Rosji.
Dla rosyjskiego producenta był to duży cios - francuscy inżynierowie brali aktywny udział w projektowaniu nowych pojazdów rosyjskiego producenta (m.in. Łada Vesta), a niektóre modele - jak chociażby Łada Largus, były po prostu Daciami po rusyfikacji. W efekcie z rosyjskiego rynku zniknęło m.in. Renault Duster, a sama Łada zaliczyła wielomiesięczne opóźnienia w produkcji popularnych modeli (np. Łada Granta), gdy z zachodu przestały płynąć do Rosji części pokroju przekładni kierowniczych, komputerów sterujących wtryskiem czy nawet sond lambda.
***