Będzie można jeździć o kilka km/h szybciej?

Resort transportu projektuje zwiększenie dopuszczalnego odchylenia pomiarów maksymalnej prędkości na drogach. Dziś fotoradary są ustawione tak, by nie wykrywać przekroczenia prędkości do 10 km/h. Projektodawcy chcą, by uwzględnić też błędy urządzenia.

Obecne odchylenie uwzględnia tzw. dopuszczalny błąd kierowcy. Oznacza, że jeżeli na drodze jest ograniczenie prędkości do 50 km/h, to fotoradar może robić zdjęcia dopiero przy prędkości od 61 km/h. Wynika to z Prawa o ruchu drogowym, potocznie zwanego kodeksem drogowym.

W przygotowanym projekcie założeń do zmian w kodeksie Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej zaproponowało zwiększyć dopuszczalne odchylenie i doliczyć jeszcze jeden błąd - tym razem błąd samego fotoradaru.

Nie wiadomo jeszcze, ile miałoby wynosić to kolejne odchylenie. Resort podaje, że w poszczególnych krajach tolerancja ta jest różna, np. Niemcy stosują odchylenie do 5 km/h.

Reklama

Projekt założeń trafił do uzgodnień międzyresortowych.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy