Skoda Yeti 2.0 TDI 4x4 w teście
Na redakcyjnym parkingu pojawił się nowy samochód testowy. Tym razem będziemy przyglądać się eksploatacji Skody Yeti Outdoor z silnikiem 2.0 TDI o mocy 140 KM.
Ważnym elementem wyposażenia tego samochodu jest zautomatyzowana, dwusprzęgłowa, sześciobiegowa skrzynia biegów DSG oraz napęd na cztery koła. W efekcie z auta robi się wersja Outdoor nie tylko z nazwy.
Yeti w wersji Outdoor cechuje się nieco wyższym zawieszeniem oraz zmienionymi zderzakami, dzięki czemu poprawiają się nieco kąty natarcia, zejścia i rampowy. Wygląd nie jest jednak mocno offroadowy. Przeciwnie, przeciętny użytkownik dróg raczej będzie w stanie odróżnić wersji Outdoor od klasycznego Yeti.
Wnętrze samochodu nie zaskakuje. Skoda generalnie utrzymuje deski rozdzielcze produkowanych przez siebie modeli w podobnym tonie. Dodatkowo niedawno przeprowadzony lifting Yeti (zniknęły wówczas charakterystyczne okrągłe światła przednie) tylko w minimalnym stopniu dotknął wnętrze pojazdu.
Po pierwszych kilometrach pokonanych nową testówką możemy powiedzieć, że jazda Yeti jest bardzo przyjemna, wnętrze jest obszerne, natomiast pojemność bagażnika to katastrofa. Co prawda producent podaje, że wynosi ona 405 litrów, ale na oko, jest ona znacznie mniejsza. Intuicja nie zawodzi, samochód wyposażono w koło zapasowe, które zmniejsza bagażnik o 95 litrów. Do dyspozycji zostaje więc zaledwie 310 litrów. Jak na kompaktowego SUV-a to bardzo mało.
Dalsze wrażenia z jazd będziemy publikować na bieżąco.