Rynek paliw

Ceny paliw. Kierowcy mają powody do niepokoju

Początek roku jest łaskawy dla polskich kierowców, w mijającym tygodniu na stacjach nieznacznie spadły ceny paliw. Analityków niepokoi jednak sytuacja międzynarodowa, szczególnie wydarzenia w Iranie.

"Sytuacja międzynarodowa na razie nie odbija się na polskich cenach, ale jeśli potrwałoby to dłużej, to miłe obniżki rychło się skończą" - napisali w swym piątkowym komunikacie analitycy e-petrol.

Jak zauważają eksperci BM Reflex cena ropy - za sprawą antyrządowych manifestacji w Iranie - utrzymuje się na wysokim poziomie. Społeczne protesty, które początkowo były reakcją na rosnące ceny żywności, rozlały się po kraju i zamieniły się w antyrządowe wystąpienia, do tłumienia których skierowano oddziały Gwardii Rewolucyjnej. W wyniku starć życie straciło co najmniej 20 osób.

Reklama

W nowym roku notowania ropy Brent zaczęły się w okolicach 68 dolarów, czyli znacznie powyżej średniej ceny zamknięcia z 2017 r., która wyniosła 54,47 dol. W piątkowe przedpołudnie baryłka surowca na giełdzie w Londynie wyceniana jest blisko 67,50 dol.

"Napięcie na Bliskim Wschodzie i związane z nim ryzyko dla stabilności dostaw tradycyjnie przekłada się na wyższe ceny ropy naftowej. Inwestorzy mogą obawiać się  np. nowych międzynarodowych sankcji nakładanych na reżim w Teheranie. Jeśli jednak sytuacja w Iranie ustabilizuje się i nie dojdzie do umiędzynarodowienia tego wewnętrznego konfliktu, to notowania ropy mogą zacząć w końcu spadać i oddalą się od ponad dwuletnich maksimów cenowych" - napisali w piątek.

Z drugiej strony - ropociągi Forties na Morzu Północnym oraz uszkodzona libijska rura transpontująca ropę do terminala As Sider, wznowiły pracę. "Gdyby nie wydarzenia w Iranie na rynku moglibyśmy już teraz obserwować większą korektę spadkową. Strajki w Iranie oraz spekulacje o tym, że USA mogą zerwać porozumienie nuklearne z Iranem; co z kolei oznaczałoby spadek eksportu ropy z tego kraju; wyraźnie stanowią wsparcie dla cen ropy naftowej w średnim terminie" - zauważyli.

Zgodnie z kalkulacjami S&P Global Platts w listopadzie popyt na ropę w Chinach ukształtował się na poziomie 12,26 mln  baryłek dziennie i był 5,5 proc. wyższy niż przed rokiem. Roczne tempo wzrostu importu ropy z kolei sięgnęło 14,5 proc. W listopadzie Chiny zaimportowały średnio ponad 9 mln baryłek ropy naftowej dziennie.

Analitycy Reflexu podkreślili, że zgodnie z danymi amerykańskiej rządowej Energy Information Administration (EIA) zapasy ropy naftowej w USA spadły z 7,42 mln baryłek do 424,46 mln baryłek. Zapasy ropy w USA spadają już systematycznie od kwietnia 2016 roku, kiedy ustanowiły historyczne rekordy na poziomach 533 mln bbl. Produkcja ropy naftowej w USA natomiast wzrosła w ubiegłym tygodniu 28 tys. baryłek dziennie do 9,78 mln i jest 1 mln bbl wyższa niż przed rokiem.

Analitycy zwracają uwagę na coraz niższe poziomy kursu dolar - złoty, co stanowi ochronę przed ewentualnym wzrostem cen w polskim hurcie.

A w hurcie ceny paliw uległy nieznacznemu obniżeniu. Wyniosło ono około 20 zł na metrze sześc. dla benzyny - aktualnie kosztuje ona 3 tys. 626,00 zł. W przypadku oleju napędowego spadek wynosi około 15 zł - cena metra sześc. zatrzymała się na poziomie 3 tys. 654,60 zł. W przypadku oleju opałowego natomiast pojawia się "śladowa" zwyżka o około 3 zł - cena tego paliwa grzewczego wynosi 2 tys 458 zł/m sześc.

Eksperci e - petrolu przewidują, że w nadchodzącym tygodniu ceny benzyny 98-oktanowej ulokują się w przedziale 4,95-5,04 zł/l, a  benzyny 95-oktanowej między 4,61 i 4,70 zł/l. Również w cenach diesla może być spadek - a przedział spodziewanych cen to 4,54-4,63 zł/l. Obniżki również mogą być widoczne w cenach autogazu, który będzie kosztował 2,11-2,16 zł/l.

Jak wyliczył Reflex z najwyższymi cenami paliw muszą się liczyć kierowcy tankujący na stacjach w woj. warmińsko-mazurskim. Średnio za benzynę bezołowiową 95 kierowcy muszą płacić tu 4,75 zł/l, za olej napędowy 4,67 zł/l, a za autogaz 2,21 zł/l. Z kolei najtaniej jest w województwie dolnośląskim, gdzie średni poziom benzyny bezołowiowej 95 to 4,58 zł/l, oleju napędowego 4,48 zł/l, a autogazu 2,12 zł/l.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama