Hołowczyc kontratakuje!

Po wczorajszym mniej udanym dniu, dziś załoga Monster Energy X-raid Team Krzysztof Hołowczyc/Konstantin Żilcow zaliczyła doskonały występ zajmując 2. miejsce na trzecim etapie, z niewielką stratą do swoich kolegów z zespołu: Naniego Romy z Michelem Perin.

Hołowczyc awansował na 8. pozycję w klasyfikacji generalnej, znacznie redukując poniesione wczoraj straty do czołówki.

To był znakomity występ reprezentantów Lotto Team. Zarówno Krzysztof Hołowczyc, jak i jego uczeń w programie Szkoła Mistrzów, Martin Kaczmarski pojechali wręcz fantastycznie. Hołowczyc zaledwie o 1 min 7 sek. ustąpił tylko Hiszpanowi Romie, który został nowym liderem rajdu. Martin Kaczmarski pilotowany przez Portugalczyka Filipe Palmeiro zajęli w doborowej stawce zaskakująco wysokie, jak na debiutanta, 12. miejsce. Po trzech etapach Kaczmarski awansował na 16 pozycję w rajdzie. Dziś Dąbrowski z Czachorem zajęli 22. miejsce, Małysz z Martonem 25-te, a Beaupre z Lisickim 30-te. Doskonale spisał się kapitan Poland National Team Rafał Sonik, który wygrał etap w kategorii quadów i został liderem w tej kategorii.

Reklama

"Po wczorajszym niepowodzeniu chcieliśmy z Konstantinem pojechać czysto i szybko. W żadnym razie nie chcieliśmy odrabiać strat za wszelką cenę. Taka taktyka doskonale się sprawdziła i chyba stąd tak dobry wynik. Zaliczyliśmy bardzo czysty przejazd, nie złapaliśmy żadnego kapcia, a nasze Mini spisywało się świetnie. Wyprzedziliśmy na trasie chyba 5 aut i muszę oddać swoim rywalom, że bardzo ładnie zwalniali i przepuszczali nas. Zarówno Wewers, Dąbrowski, Varela i Chabot w zasadzie się zatrzymali, tylko Alvarez przez dłuższy czas nie chciał nas przepuścić. Jadąc z trzynastej pozycji mieliśmy dziś bardzo ułatwioną nawigację, bo ślady były dobrze widoczne. Jakby pozostałe etapy poszły nam tak sprawnie, to byłby dobry wynik, ale to jest Dakar - wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Jestem dumny z mojego ucznia Martina, który jedzie bardzo rozsądnie, szybko i pewnie. Jego dzisiejszy wynik nawet mnie wprawił w osłupienie. 12. miejsce w takiej stawce -to nieprawdopodobny wynik jak na debiutującego w Dakarze 23 -latka! " - powiedział na mecie reprezentant Lotto Teamu.

Na 3. etapie organizatorzy przygotowali dla aut odcinek specjalny o długości 301 km. Trasa była skalista i wymagająca technicznie. Zawodnicy po raz pierwszy, podczas tegorocznych zmagań, poczuli smak prawdziwych gór i zmierzyli się z problemem rozrzedzonego powietrza oraz choroby wysokościowej. Trasa przygotowana dla samochodów prowadziła na wysokości 3000 m n.p.m. Z rekordową dla Dakaru wysokością 4300 m n.p.m. zmierzyli się zaś motocykliści i quadowcy. Dla nich dzisiejszy etap był pierwsza częścią etapu maratońskiego, a to oznacza, że zawodnicy nie mogą skorzystać z pomocy swoich serwisów. Pojazdy zostaną zamknięte aż do jutrzejszego startu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy