WRC. Rajdowe Mistrzostwa Świata

Na tym rajdzie praktycznie nie ma prostych!

Po kilkuletniej przerwie do kalendarza mistrzostw świata powraca Rajd Korsyki, którego trasa prowadzi krętymi, górskimi drogami śródziemnomorskiej wyspy. Ta charakterystyka sprawiła, że przed laty impreza zyskała przydomek "Rajdu 10 000 Zakrętów".

W gronie uczestników, z 14 numerem startowym, znalazł się Robert Kubica, który opuścił dziesiątą rundę WRC w Australii. "To prawdziwy asfaltowy rajd i już się nie mogę doczekać startu" - cieszy się na swej stronie internetowej polski kierowca, dodając, że takiej właśnie imprezy brakowało w cyklu WRC.

Kubica, dla którego występ na Korsyce będzie trzydziestym startem w WRC, w 2013 roku wygrał tu jeden odcinek i prowadził po czterech OS, ale kłopoty z układem paliwowym wyeliminowały go z walki. Jego pilot, Maciek Szczepaniak, debiutował w tym rajdzie w 2002 roku, a w tym sezonie zaliczy swój czwarty Tour de Corse.

Reklama

Francuska runda mistrzostw, jedenasta w tegorocznym cyklu, nawiązuje do tradycji tej imprezy i znacznie przez to odbiega od obecnych, "kompaktowych" standardów WRC. Odcinki specjalne rozmieszczono bowiem na całej wyspie. Start i metę znajdują się w Ajaccio, ale nocne przerwy zlokalizowano w Bastii i Porto-Vecchio. Park serwisowy powstał na lotnisku w Corte, w środkowej części wyspy.

Czwartkowy odcinek próbny na 3,88-kilometrowym odcinku Poggio di Venaco, niedaleko parku serwisowego, rozpoczyna się o 7.30. Na trasie znalazło się tylko dziewięć odcinków specjalnych, po trzy dziennie. Łączna ich długość to  332,73 km. Cztery próby mierzą powyżej 40 km. Najkrótszy jest kończący rajd tzw. Power Stage: Bisinao - Agosta Plage (16,74 km). Cała trasa mierzy 983,80 km.

W gronie faworytów największe doświadczenie ze startów na Korsyce ma niewątpliwie Hiszpan Dani Sordo, który ścigał się tu aż sześć razy, debiutując w 2004 roku za kierownicą Mitsubishi Lancera. W 2012 triumfował w Mini Cooperze (impreza była rundą Intercontinental Rally Challenge), stawał także na podium WRC w 2006 i 2007 roku.

Pięć startów, w tym dwa czwarte miejsce, zaliczył Fin Jari-Matti Latvala.

Thierry Neuville ma za sobą tylko jeden start, w 2011 roku, ale za to zakończony zwycięstwem za kierownicą Peugeota 207 S2000. Dwa lata później, w takim samym aucie, triumfował Bryan Bouffier, który rok temu był drugi, a w 2012 roku czwarty. Francuz, trzykrotny mistrz Polski, wraca do WRC na swój pierwszy start od styczniowego Rajdu Monte Carlo.

Francuz Sebastien Ogier, który zwyciężając w Rajdzie Australii przypieczętował swój trzeci z rzędu tytuł mistrza świata, przypomina, że wygrał na Korsyce w 2008 roku, jeszcze w gronie juniorów.

"Czuję się fantastycznie, jestem bardziej niż zadowolony z życia. Nasz sukces nie oznacza, że możemy odpoczywać do końca sezonu. Oczywiście nie ma już presji, ale mój głód zwycięstw nie został spełniony. Rajd Francji to wyjątkowa impreza dla mnie. Kocham Korsykę i spędziłem tu wspaniałe chwile w 2008. Teraz, siedem lat później, wracam na Korsykę w samochodzie WRC. To oczywiste, że chciałbym wygrać ... Rajd na Korsyce jest jednym z najbardziej prestiżowych. Długie odcinki specjalne stanowią bardzo duże wyzwanie, zarówno dla mnie jak i dla opon" - nie ukrywa swych ambicji francuski kierowca Volkswagena.

Zmienna pogoda na Korsyce tradycyjnie utrudnia dobór ogumienia. Codziennie rano przewidziano strefę zmiany opon przed pierwszym oesem, żeby ułatwić ich wybór. Na czwartek zapowiadana jest ulewa. Piątkowy poranek też ma być bardzo mokry. Prognozy na sobotę zapowiadają przelotny deszcz. W niedzielę powinno świecić słońce.

Na liście zgłoszeń Tour de Corse 2015 znalazła się także druga polska załoga - Hubert Ptaszek i Kamil Kozdroń (Ford Fiesta R2T). Będzie to już ich 12. start w mistrzostwach świata, ale pierwszy we francuskiej rundzie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wrc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy