Korsyka. Rajdowy świat pod wrażeniem postawy Roberta Kubicy
Robert Kubica wraz z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Ford Fiesta WRC) zajmują piąte miejsce po trzech odcinkach specjalnych Rajdu Korsyki, 11. rundy mistrzostw świata. Liderem jest jadący takim samym autem Brytyjczyk Elfyn Evans.
Kierowcy rywalizują na wąskich, niezwykle krętych, asfaltowych trasach, a jazdę utrudnia padający ulewny deszcz. W tych warunkach Robert Kubica zaszokował rajdowy światek, uzyskując na OS1 najlepszy czas! Polak pojechał w identycznym tempie jak mistrz świata Sebastien Ogier, a dodajmy, że odcinek liczył niemal 30 km!
5,8 s do Ogiera i Kubicy stracił Jari Matti Latvala, a pozostali zawodnicy byli wolniejsi o ponad 10 sekund. Siódmy w klasyfikacji kierowca stracił niemal 25 sekund. To nokaut!
Kierowcy podkreślali, że nawierzchnia jest niezwykle zdradliwa, a na wielu zakrętach naniesione było błoto z pobocza, co znacząco pogarszało przyczepność.
Kubica też narzekał i to bardzo, ale... na samochód. - Przed startem mieliśmy wiele problemów i byłem zły. Nie mamy właściwego ustawienia samochodu. Auto jest podsterowne, to nie jest jazda, jest bardzo trudno - krótko skomentował swoją jazdę polski kierowca.
Z powodu złych warunków atmosferycznych, organizatorzy odwołali cały drugi odcinek (sam odcinek, jak i drogi dojazdowe zostały zalane wodą), a trzeci długo stał pod znakiem zapytania. W końcu odcinek ruszył z 50-minutowym opóźnieniem. Panowały ekstremalne warunki.
Najszybciej 36-kilometrowy OS przejechał Elfyn Evans i to on objął prowadzenie w Tour de Corse. Dotychczasowy lider, Robert Kubica stracił 56 sekund, notując na oesie 5. czas i spadając w klasyfikacji generalnej na piąte miejsce. Duże problemy na odcinku miał również Sebastien Ogier, który przebił oponę i musiał zmienić ją na trasie. W efekcie stracił 10 minut i w rajdzie zajmuje dalekie miejsce.
- Fatalny odcinek, przydałoby się trochę więcej pewności w jeździe. Na trasie jest bardzo dużo wody - powiedział na mecie Kubica, cytowany na oficjalnej stronie WRC. Jego rywale wypowiadali się w podobnym tonie.
W klasyfikacji generalnej rajdu Kubica traci do lidera 40,3 s. Przed Polakiem są Ostberg (różnica wynosi tylko 2 s!) oraz Latvalla (strata do lidera to 22,9 s) oraz Abbring (+18,7 s).
W sobotę na kierowców czekają również tylko trzy odcinki specjalne. O 9.00 rozpocznie się OS4 o długości niemal 44 km, na 10.08 zaplanowano start do OS5 o długości ponad 36 km. Potem zaplanowano serwis, a na koniec o 13:52 rozpocznie się liczący niemal 50 km (!) OS6. Rajd zakończy się w niedzielę, w tym dniu również odbędą się trzy odcinki specjalne.
Kubica w czwartek uzyskał najlepszy czas spośród wszystkich załóg mierzącego 3,88 km odcinka testowego Poggio di Venaco.
Polski kierowca, dla którego występ na Korsyce jest trzydziestym startem w WRC, w 2013 roku wygrał tu jeden odcinek i prowadził po czterech OS, ale kłopoty z układem paliwowym wyeliminowały go z walki. Jego pilot, Maciej Szczepaniak, debiutował w tym rajdzie w 2002 roku, a w tym sezonie zaliczy swój czwarty Tour de Corse.