Samochody elektryczne

Green Cell Habu - ładowanie pod zdalną kontrolą

Rozmawiając o elektromobilności na ogół omawiamy kwestie związane z pojemnością akumulatora, zasięgiem czy osiągami danego modelu samochodu. Rzadziej, dyskutujemy o ładowarkach, wszak w całej Europie mamy już dobrze rozwinięte ogólnodostępne sieci szybkich ładowarek prądu stałego. Co zrobić jednak, kiedy będziemy potrzebowali uzupełnić energię w akumulatorze, a ładowarki w pobliżu nie będzie? Rozwiązaniem może być Green Cell Habu.

Analizując stan wdrożenia elektromobilności bardzo często popełniamy jeden zasadniczy błąd: patrzymy na nią wyłącznie przez pryzmat dostępnych samochodów i sieci publicznych ładowarek. Tymczasem jak pokazuje życie, znakomita większość ładowań odbywa się w miejscu zamieszkania użytkownika elektryka, bądź też u celu, jeśli mówimy o jakichkolwiek podróżach.

Domowe oraz hotelowa ładowarki (w przeważającej części) to urządzenia typu AC, czyli pracujące na prądzie zmiennym, jedno- lub trójfazowym, o maksymalnej mocy 22 kW. Czasami w hotelach czy w resortach możemy trafić na ładowarki prądu stałego, ale to bardzo rzadkie sytuacje, aczkolwiek spotykane.

Reklama

Green Cell Habu - nowa, polska ładowarka

Wychodząc naprzeciw potrzeb użytkowników samochodów elektrycznych, krakowska firma Green Cell zaprezentowała ładowarkę prądu zmiennego o nazwie Habu. Co ważne, cała koncepcja oraz konstrukcja została opracowana w Polsce, przez firmowy dział rozwoju. Prace trwały ponad 3 lata, a ich efekt to innowacyjna ładowarka, integrująca w sobie popularnego wallboxa i zasilacz mobilny, zwiększająca komfort użytkowania bateryjnego elektryka.

Pierwsze co rzuca się w oczy, to brak tak zwanej "cegły", czyli modułu ICCB odpowiadającego za kontrolę pracy ładowarki oraz bezpieczeństwo. Elementy, które do tej pory znajdowały się w tym module, inżynierowie Green Cella przenieśli do dwóch wtyczek. Z jednej strony mamy pięciostykowe złącze CEE 16A 5P (potocznie zwane siłą), na drugim końcu umieszczono wtyczkę Type 2. Długość przewodu łączącego obie wtyczki to 7 metrów.

O ile strona "siłowa" to standardowy zestaw zabezpieczeń, mających chronić przed porażeniem prądem, o tyle na drugim końcu dzieje się dużo ciekawego. W niepozornym złączu Type 2 umieszczono między innymi wyświetlacz informujący o stanie pracy urządzenia, a także moduł łączności bezprzewodowej (LTE i Bluetooth) oraz latarkę LED, przydatną w momencie, kiedy na ciemnym parkingu potrzebujemy trafić we właściwe gniazdo.

Habu jest dostosowane do współpracy ze wszystkimi modelami Tesli, więc na wyposażeniu ładowarki znalazł się również moduł radiowy, pozwalający zdalnie odblokować port ładowania (lub zakończyć ładowanie) bez konieczności korzystania z menu samochodu, czy też z telefonu.

Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię łączności bezprzewodowej, którą oparto na sieci telefonii komórkowej (LTE) oraz Bluetooth (zasięg do 10 m). Urządzenie sprzedawane jest z kartą SIM, gwarantującą stały dostęp poprzez dedykowaną aplikację, działającą na terenie całej Unii Europejskiej. Pierwsza seria Habu oferowana będzie z dożywotnią łącznością GSM, później konieczne będzie wykupywanie rocznych abonamentów gwarantujących odpowiedni pakiet danych.

Green Cell Habu - ładowanie pod kontrolą mobilnej aplikacji

Wraz z ładowarką, Green Cell pokazał dedykowaną jej aplikację (dostępną za darmo w sklepach iOS oraz Android). Za jej pomocą możemy zdalnie kontrolować proces ładowania, a także zmienić niektóre parametry ładowarki czy też zobaczyć statystyki, ewentualne błędy oraz przeprowadzić aktualizacje.

Nominalna moc ładowarki to 11 kW, ale użytkownik może ją obniżyć do 7,2 lub 3,6 kW. Wiadomo, iż ładowanie małym prądem dobrze wpływa na żywotność akumulatora, zatem świadoma redukcja wielkości prądu wyjdzie baterii tylko na dobre.

W niedalekiej przyszłości funkcjonalność aplikacji zostanie rozszerzona o automatyczne harmonogramy (pozwalające zaplanować ładowanie w konkretnych godzinach, czytaj tanich taryfach) czy też zarządzanie obciążeniem urządzenia.

Dzięki swoim niewielkim wymiarom, Habu znakomicie nadaje się do użytkowania w podróży. Wystarczy tylko, aby w miejscu docelowym było dostępne pięciostykowe gniazdo siłowe, a moc 11 kW pozwoli w ciągu nocy uzupełnić energię nawet w największym akumulatorze.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ładowarka do aut elektrycznych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama