Lotos Rajdowe Samochodowe Mistrzowstwa Polski

Ford Fiesta R5. Ten samochód rządził na Nadwiślańskim

Lider mistrzostw Polski Wojciech Chuchała (Ford Fiesta R5) wygrał w niedzielę w Puławach Rajd Nadwiślański, szóstą rundę tegorocznego cyklu i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.

Drugie miejsce zajął Grzegorz Grzyb (Ford Fiesta R5), który był wolniejszy o 14 s, a trzecie Łukasz Habaj (Ford Fiesta R5) - strata 31,7 s.  

 W niedzielę rozegrano pięć odcinków specjalnych, dwa wygrał Grzyb, trzy Chuchała. Pierwszy z zaplanowanych nie odbył się, załogi miały wolny przejazd, gdyż z powodu korków na trasę przed startem nie dojechał samochód ratowniczy.   

W tym roku w mistrzostwach Polski nie startuje czterokrotny mistrz kraju Kajetan Kajetanowicz, który walczy o tytuł mistrza Europy. Po zajęciu drugiego miejsca w ostatnio rozegranym Rajdzie Cypru, w klasyfikacji generalnej ME jest trzeci.     

Reklama

Po Rajdzie Nadwiślańskim w kalendarzu rajdowych mistrzostw Polski zostanie jeszcze jedna impreza, zaplanowany w dniach 16-18 października Rajd Dolnośląski.

Wyniki:

1. Wojciech Chuchała (Ford Fiesta R5)         1:25.38,4

2. Grzegorz Grzyb (Ford Fiesta R5)          strata 14 s

3. Łukasz Habaj (Ford Fiesta R5)                   45,7

4. Tomasz Kasperczyk (Ford Fiesta R5)            2.12,3

5. Maciej Oleksowicz (Ford Fiesta R5)            2.22,4

6. Dominik Butvilas (Litwa/Subaru Impreza STi)   3.47,2

Musz najlepszy w RPP

Grzegorz Musz i Bogusław Browiński wygrali Rajd Nadwiślański w klasyfikacji Rajdowego Pucharu Polski. Ekipa prowadząca Hondę Civic Type R wyprzedziła o 5 sekund Tomasza Foltyna i Szymona Marciniaka w Peugeocie 208 R2. Trzecie miejsce, tracąc kolejne pół sekundy, zajęli Hubert Palider i Mateusz Fortuna jadący, podobnie jak zwycięzcy, Hondą Civic Type R.

Rywalizacja w Rajdowym Pucharze Polski rozstrzygnęła się na trasie ostatniego odcinka specjalnego Wilków, skróconego w stosunku do dystansu, jaki pokonywali na tej trasie kierowcy klasyfikowani w RSMP. Musz wyprzedził na tej próbie Foltyna o 7,5 sekundy i w efekcie awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji końcowej.

- Cieszymy się z wyniku i z tego, że rywalizacja była taka zacięta. Nie spodziewaliśmy się, że trasy Rajdu Nadwiślańskiego będą tak świetne, to naprawdę doskonałe odcinki specjalne - mówił na mecie Grzegorz Musz.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy