Volkswagen Golf Cup 2015

Volkswagen Golf Cup. Dwa razy Kruger

Trzecia odsłona tegorocznych zmagań w pucharze Volkswagena odbyła się na torze Lausitzring w Niemczech. Na starcie pojawiło się 25 zawodników z dziesięciu krajów. Oba wyścigi obfitowały w zaciętą walkę. Podwójnym zwycięzcą niemieckiej rundy został Jeffrey Kruger z RPA, który tym samym zapewnił sobie pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.

Trzecia odsłona tegorocznych zmagań w pucharze Volkswagena odbyła się na torze Lausitzring w Niemczech. Na starcie pojawiło się 25 zawodników z dziesięciu krajów. Oba wyścigi obfitowały w zaciętą walkę. Podwójnym zwycięzcą niemieckiej rundy został Jeffrey Kruger z RPA, który tym samym zapewnił sobie pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.

3 runda pucharu na znanym obiekcie

Zlokalizowany na Łużycach tor był dobrze znany zawodnikom. Przed sezonem 2015 zorganizowano na nim testy zapoznawcze, w trakcie których chętni na ściganie się w Volkswagen Golf Cup mieli okazję poznać tę serię wyścigową oraz pucharowego Golfa GTI. Ponadto Lausitzring znalazł się w zeszłorocznym kalendarzu pucharu, więc część kierowców miała już okazję ścigać się na tym nowoczesnym obiekcie.

Reklama

Otwarty w 2000 roku tor o długości nieco ponad 4,5 kilometra na stałe wpisał się w kalendarz wielu serii wyścigowych i gościł na swojej nitce auta z takich cykli jak DTM czy Champ Car. Jedną z najważniejszych zalet tego toru jest fakt, że został on wpisany w owal, przez co kibice podziwiający zmagania na trybunach widzą walkę przez prawie całe okrążenie. W miniony weekend na Lausitzring kierowcom Volkswagen Golf Cup towarzyszyła jedna z najpopularniejszych niemieckich serii - ADAC GT Masters.

Dodatkowa moc podczas wyścigu



Tym, co ułatwiło zawodnikom wyprzedzanie na niemieckim obiekcie i jednocześnie ubarwiło rywalizację był system Push - to - Pass. Rozwiązanie zastosowane w pucharowych Golfach przygotowanych przez Volkswagen Racing Polska istnieje od początku pucharu. Podczas rundy na torze Lausitzring zawodnicy mogli zwiększyć moc wyścigowego Golfa o dodatkowe 50 KM (do 310 KM) 19 razy podczas jednego wyścigu. Za każdym razem system Push - to - Pass zwiększał moc auta na 10 sekund z tym, że kolejny "strzał" wykonany mógł być dopiero po upływie kolejnych 10 sekund. W ubiegłym sezonie podczas wielu wyścigów kierowcy przekonywali się, że umiejętne wykorzystanie dodatkowej mocy może być kluczowe w walce o zwycięstwo. Liczba wyświetlana na bocznych szybach pucharowych samochodów pokazywała ile razy kierowca mógł jeszcze użyć 50-konnego "dopalacza". Aktywację układu Push - to - Pass sygnalizowała zaś niebieska lampka umieszczona za przednią szybą każdego z Golfów GTI.

Dodatkowa moc podczas wyścigu



Na starcie do kolejnej rundy pucharu pojawiło się 25 zawodników reprezentujących barwy aż 10 krajów. Za kierownicą 310 konnych Golfów GTI można było zobaczyć 24 stałych uczestników cyklu, oraz gościnnie startującego dziennikarza, jednocześnie dyrektora serwisu motoryzacyjnego Interii, Jacka Jureckiego.
Po dwóch rundach stawce przewodził Szwed Marcus Fluch, który ze 130 punktami wyprzedzał o zaledwie dwa oczka Jeffrey Krugera z RPA. Na trzecim miejscu, po doskonałej postawie podczas rundy na Slovakia Ring plasował się Luksemburczyk Dylan Pereira (118 pkt). Najlepszy z Polaków - Michał Gadomski ze 107 punktami zajmował 4 miejsce. Coraz lepszą formę pokazywał w poprzednich dwóch rundach najmłodszy ze stawki Piotr Parys i to on z 91 punktami zajmował przed 3 rundą piąte miejsce w klasyfikacji. Po kolejne wyścigowe doświadczenie na łużycki tor przybył Jerzy Dudek. Wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej, zdobywca pucharu Ligi Mistrzów i były zawodnik Realu Madryt, który już drugi sezon jest stałym uczestnikiem cyklu liczył na kolejny dobry występ.

Kwalifikacje


Pogoda nie ułatwiała pracy zawodnikom na torze na Łużycach. Termometry wskazywały prawie 30 stopni Celsjusza, zaś asfalt nagrzewał się do blisko 60 stopni Celsjusza. Początek rywalizacji nie był więc łatwy, a każdy wyjazd na tor był sporym wyzwaniem, gdyż trzeba było nie tylko samemu radzić sobie z wysokimi temperaturami, ale także dbać o opony oraz samochód, które w takich warunkach były maksymalnie wysilone.

Już od pierwszych sekund kwalifikacji było widać, że pochodzący z RPA Jeffrey Kruger jest przyzwyczajony do takich warunków. Kierowca Golfa z numerem 20 od razu rzucił się do ustanawiania czołowych czasów. Kruger przejechał swoje najlepsze okrążenie w czasie 1:35,369 sekundy, przez co po pierwszych przejazdach był ponad sekundę szybszy niż pozostali zawodnicy. W drugiej części kwalifikacji pozostali kierowcy nabrali tempa. Drugi czas ustanowił najmłodszy ze stawki, debiutujący w Volkswagen Golf Cup Piotr Parys. Czołową trójkę uzupełnił lider klasyfikacji Marcus Fluch.

Po sprawdzeniu drugich najlepszych czasów kwalifikacji okazało się, że najrówniej jeździł Kruger, którego wynik pozwalał, aby także przed drugim wyścigiem ustawił swojego Golfa na czele stawki. Drugie miejsce także należało do Piotra Parysa, który uzupełnić miał pierwszą linię drugiego wyścigu. Trzecią pozycję wywalczył natomiast Michał Gadomski, który znalazł się przed Simo Muhonenem oraz Dylanem Pereirą.

Wyścigi



Zdobywca pole position - Jeffrey Kruger zaliczył świetny start do wyścigu pierwszego. Tuż za nim podążył Piotr Parys. Tegoroczny debiutant w Volkswagen Golf Cup mimo usilnych starań nie zdołał jednak znaleźć sposobu na zawodnika z RPA i w czołówce obyło się bez zmian po pierwszych zakrętach. Sporo zamieszania było jednak na dalszych pozycjach. Kolizja wyeliminowała z walki Ilshata Ibragimova. Trudów pierwszego okrążenia nie wytrzymał także Andre Gies, który zatrzymał się na torze doprowadzając do wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Po restarcie Kruger kontrolował sytuację i bez problemów oddalił się od Parysa dowożąc do mety zwycięstwo. Młody Polak zamiast na ataku musiał skupić się na obronie, gdyż tuż za jego plecami czaił się Marcus Fluch. Tym razem jednak Szwed musiał zadowolić się trzecim miejscem, a młody Polak mógł świętować swoje pierwsze podium w Volkswagen Golf Cup. Zacięta walka toczyła się o czwarte miejsce. Zwycięsko wyszedł z niej Luksemburczyk Dylan Pereira, który linię mety minął tuż przed Simo Muhonenem.

Niedzielna aura także nie ułatwiała pracy kierowcom, wskazania termometrów znów przekraczały 30 stopni Celsjusza. To nie przeszkodziło Jeffrey Krugerowi, który popisał się świetnym startem i już w pierwszy zakręt wjeżdżał jako lider wyścigu. Ta sztuka nie udała się Piotrowi Parysowi, który broniąc się przed atakiem Simo Muhonena nie zauważył skradającego się do zakrętu od zewnętrznej Michała Gadomskiego. Po tym manewrze młody Polak spadł na trzecie miejsce. Zwycięzca pierwszego wyścigu zaczął oddalać się od rywali, którzy nie byli w stanie nawiązać z nim walki mimo faktu, że częściej korzystali z systemu Push - to - Pass. Ostatecznie Kruger finiszował 5,6 sekundy przed drugim Simo Muhonenem, który poradził sobie z Piotrem Parysem, a później zwycięsko wyszedł z zaciętej walki z Michałem Gadomskim. Po przegranej walce o drugie miejsce wyraźnie zdekoncentrowany Gadomski spadł do środka stawki. Najpierw wyprzedził go Luksemburczyk Dylan Pereira, który finiszował trzeci, a następnie Marcus Fluch i w samej końcówce Piotr Parys, który zdobył piątą lokatę. Gadomski ostatecznie dojechał na metę szósty.

Wypowiedzi zawodników po 3 rundzie Volkswagen Golf Cup

Jeffrey Kruger, wyścig 1 miejsce 1; wyścig 2 miejsce 1:

"Ten weekend był jak marzenie. Nie mamy jednak żadnego tajemnego sposobu. Po prostu byłem mocno skoncentrowany i robiłem swoje. Sporo pracowaliśmy nad oponami, co przyniosło skutek i mam nadzieję, że w kolejnych wyścigach będzie podobnie. Mogło wyglądać to łatwo, jednak w kokpicie było sporo pracy, gdyż przy tych temperaturach trzeba było mocno dbać o ogumienie."

Simo Muhonen, wyścig 1 miejsce 5; wyścig 2 miejsce 2:
"W pierwszym wyścigu popełniłem kilka błędów, co kosztowało mnie kilka pozycji, jednak w drugim było już bardzo dobrze. Na początku rywalizacji wyprzedziłem Piotrka, a potem Michała, gdyż miałem więcej Push - to - Pasów. W kolejnych wyścigach będę dawał z siebie wszystko i mam nadzieję, że znów uda mi się stanąć na podium."

Przetasowania w stawce

Nowym liderem cyklu po 3. rundzie został Jeffrey Kruger. Dwa zwycięstwa dały zawodnikowi z RPA dodatkowe 100 punktów do klasyfikacji generalnej i aktualnie z 228 punktami wyprzedza on Marcusa Flucha ze Szwecji o 26 oczek. Równa jazda pozwoliła utrzymać trzecią pozycję Luksemburczykowi Dylanowi Pereirze, który ze 190 punktami wyprzedza rewelację rundy na Lausitzring - młodego Polaka, Piotra Parysa i Michała Gadomskiego - obaj mają na swoim koncie po 165 punktów. Świetna i skuteczna jazda na niemieckim owalu została także nagrodzona awansem dla kolejnej dwójki - na szóste miejsce wskoczył Fin Simo Muhonen (136 punktów), który wyprzedza siódmą w stawce Gosię Rdest (120 punktów). Czołową dziesiątkę klasyfikacji po 3 rundach pucharu zamykają Marcin Jaros (117 punktów), Sebastian Arriola (107 punktów) i Adam Rzepecki (96 punktów)

Przed zawodnikami wakacyjna przerwa, która potrwa do końca sierpnia. Następna runda Volkswagen Golf Cup odbędzie się w dniach 28 - 30 sierpnia także w Niemczech, na torze Sachsenring. 


TUTAJ ZOBACZYSZ FILMY Z WYŚCIGÓW




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy